> Nie ma rzeczy nieusuwalnych.
> Zorientuj sie czy i gdzie mozna nabyc taka paste do czyszczenia tychze
> kuchenek. Ja regularnie uzywam mokrych naczyn (no i przeciez garnki
> kipia...) na swojej kuchence (Kenmore) i zawsze sie wszystko daje
> oczyscic.
>
> A jak sie nie da, to mam taki patent na czyszczenie zapyzialych urzadzen
> kuchenno-lazienkowych: uzywam plynu (takiego gestego, z chlorem) do
> automatycznych zmywarek do naczyn. Dziala jak marzenie i domywa wszystko.
> Nalezy brudne miejsce dobre namoczyc (np. polozyc nan mokra scierke) i
> pokryc plynem do zmywarek. Dac troche postac i zetrzec scierka lub np.
> gabka do mycia naczyn ze "zdrapka" po jednej stronie. Dobrze jest
> najpierw wykonac jaks probe na niewidocznym skrawku danego materialu.
> Acha, i wez pod uwage, ze ja mieszkam w USA a wiec plyny do zmywania tutaj
> sa nieco inne niz w Europie wiec wykonuj to na wlasne ryzyko.

własnie, musze kupic jakas specjalna paste, zobaczymy
pewnie za pół roku nie bede sie martwił takim czyms, ale teraz troszq sie
przejałem :-)

Pozdrówka
Yaro