Data: 2008-12-30 16:24:28
Temat: Re: Po Świętach
Od: Fragile <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 30 Gru, 16:40, self <s...@a...pl> wrote:
> Dnia Tue, 30 Dec 2008 01:37:29 -0800 (PST), Fragile napisał(a):
>
>
>
> > On 30 Gru, 05:16, self <s...@a...pl> wrote:
> >> Dnia Tue, 30 Dec 2008 03:41:21 +0100, Aicha napisał(a):
>
> >>> Użytkownik "self" napisał:
>
> >>>> " Although commonly called a vodka in English, in Finland it is not
> >>>> called a "vodka", but viina (from brännvin), "hard liquor"."
> >>>> To coś jak z Eskimosami, którzy mają dziesiątki określeń na śnieg
> >>>> :-)
>
> >>> Vodka to zbyt pospolita nazwa dla remedium na polarną noc ;)
>
> >> [...] a czasami depresant. [...].
>
> > Trudno by klasyczny depresant nie byl depresantem :) Zawsze nim byl,
> > jest i bedzie. Tak wiec nie czasami, a _zawsze_. A samobojstwa to
> > zupelnie inna bajka. Depresant nie musi wpedzac w depresje ;)
>
> Faktycznie. Thx. Zły termin. Powinienem chyba napisać środek depresjogenny
> a nie depresant
>
No niestety ten depresant jest depresjogenny ;)
>
> Ale wódka mimo tego, że jest depresantem, _może_ wpędzac w depresję? ;-)
>
Moze. Moze wpedzac, moze wyzwalac badz nasilac objawy depresji.
Chwilowa poprawa samopoczucia w chwili picia jest niestety zgubna...
Po peaku nastepuje spadek nastroju i dol... Najgorszym wyjsciem jest
ponowne siegniecie po kieliszek...
Pozdrawiam :)
F.
|