Data: 2007-08-05 16:44:08
Temat: Re: Po co umysł racjonalizuje?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ghost; <f94toj$f0v$1@atlantis.news.tpi.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:f94po7$2gr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Heh - jakoś mam farta do "wariatów" w życiu, więc może widzę wszystko na
> > czarno, albo złe pozycje czytam, ale ... przypomina mi się przypadek
> > opisany bodajże przez Kępińskiego albo Dąbrowskiego (razcej tego
> > pierwszego z czasów jego pracy w Krakowie), kiedy narzeczona będąca
> > pewna, że facet się z nią ożeni, dostała schizofrenii w momencie, kiedy
> > ten nagle zrezygnował bez słowa wyjasnienia.
> > Nie każda psychika i nie na
> > każdy przypadek jest przygotowana - czasami wystarczy moment, żeby
> > wszystko runęło. Zresztą znam parę takich przypadków z mojego
> > otoczenia/opowieści świadków, kiedy dotychczas stosowane racjonalizacje
> > po prostu nie zdały egzaminu - depresja albo schizofrenia.
>
>
> Powiem prosto - zle ustawiles kwantyfikatory.
Może źle, a może za często się stykam. A może za dużo słyszę, rozumiem,
pamiętam? Paradoksalnie - pewnej osobie dobrze zrobił pierwszy napad
schizofrenii - teraz jest bardzo poukładana (jakby to napisał Dąbrowski
- dezintegracja pozytywna, choć ze wspomaganiem lekami). Ale z drugiej
strony ...
> > Kiedy wsiadasz pijany za kierownicę, to nie powinieneś myśleć o tym, że
> > źle weźmiesz zakręt, ale o tym, że trafisz do pierdla, kogoś zabijesz,
> > Ty zginiesz. Proste?
>
> Nigdy nie wsiadam za kierownice po spozyciu alkoholu.
To figura retoryczna.
> > Heh, jest. Można przejechać na racjonalizacjach całe życie, ale co to za
> > życie, jeżeli nigdy nie doświadczysz uczucia szczęścia - takiego
> > normalnego, kiedy idziesz sobie lasem lub widzisz bawiących się ludzi i
> > kiedy płaczesz, bez charakterystycznych dla płaczu spazmów i skurczów.
> > Płakałeś kiedyś ze szczęścia?
> >
> >> > Tylko *realne* korzyści/straty mają znaczenie.
Mają, ale nigdy nie wiesz, czy ich doświadczysz, czy nie.
> > Takie, które mają miejsce w rzeczywistości.
>
> Nie, dla czlowieka realne sa tylko te, ktore daja mu wewnetrzne zadowolenie
> lub dyskomfort. Dla Ciebie istotne jest tylko to co sie dzieje w twojej
> glowie, dla kazdego co innego - w sensie zadowolenia obiektywny jest
> wylacznie subiektywizm.
Dopóki nie zetknie się z rzeczywistością. Od rzeczywistości nie da się
uciec, chyba ze ma się dobry zawód lub dużo kasy.
Flyer
--
gg: 9708346
http://www.flyer36.republika.pl/
|