« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2008-01-14 19:42:43
Temat: Re: Po co żyć?
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:fmfij6.65o.0@poczta.onet.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fmg64a$joi$1@news.onet.pl...
> >> >> >> Imitation is the best form of flatery.
> >> >> >
> >> >> > Czy użycie języka obcego może być specjalnym środkiem wyrażania siebie?
> >> >> > ;-P
> >> >>
> >> >> Ten jezyk nie jest dla mnie obcy - mieszkam i pracuje w USA.
> >> >> Po prostu mi sie "wyrwalo". Czasami mi sie bezwiednie te
> >> >> dwa jezyki mieszaja. Tak to juz czasem bywa na emigracji...
> >> >
> >> > Tęsknisz za Krajem..czy już wmówiłeś sobie
> >> > że zapomniałeś co to znaczy TU mieszkać?
> >
> > [ble ble ble...]
> >
> > To tęsknisz za krajem czy już się znieczuliłeś
> > na tęsknicę jak wielu emigrantów? A może jesteś
> > internacjonał?
>
> A co Cie obchodza moje tesknoty czy ich brak?
> Nie odwracaj uwagi od zasadniczego tematu watka...
Ich związek z wątkiem jest większy niż ci się wydaje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2008-01-14 19:52:02
Temat: Re: Po co żyć?"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fmgduv$for$1@news.onet.pl...
>> >> Sky, czemu Ty jestes taki beznadziejnie gluuuuupi?
>> >> Wmawiasz sobie jakies bzdury na temat ludzi ktorych
>> >> nie znasz i potem z tymi bzdurami dyskutujesz...
>> >> Nie szkoda Ci zycia? Moze lepiej poszukaj sensu
>> >> dla swojego marnego istnienia... Wiesz, takiego
>> >> prawdziwego sensu, poza grupami dyskusyjnymi.
>> >> Wsrod PRAWDZIWYCH ludzi od ktorych tu uciekasz.
>>
>> > To tęsknisz za krajem czy już się znieczuliłeś
>> > na tęsknicę jak wielu emigrantów? A może jesteś
>> > internacjonał?
>>
>> A co Cie obchodza moje tesknoty czy ich brak?
>> Nie odwracaj uwagi od zasadniczego tematu watka...
>
> Ich związek z wątkiem jest większy niż ci się wydaje.
Czyzbys wreszcie doszukal sie ksztyny sensu
w swoim ogolnie bezsensownym i beznadziejnym zyciu?
Juz wreszcie wiesz po co zyc? No to gratuluje...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2008-01-14 20:18:40
Temat: Re: Po co żyć?
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:fmfpe6.60c.0@poczta.onet.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fmgduv$for$1@news.onet.pl...
> >> >> Sky, czemu Ty jestes taki beznadziejnie gluuuuupi?
> >> >> Wmawiasz sobie jakies bzdury na temat ludzi ktorych
> >> >> nie znasz i potem z tymi bzdurami dyskutujesz...
> >> >> Nie szkoda Ci zycia? Moze lepiej poszukaj sensu
> >> >> dla swojego marnego istnienia... Wiesz, takiego
> >> >> prawdziwego sensu, poza grupami dyskusyjnymi.
> >> >> Wsrod PRAWDZIWYCH ludzi od ktorych tu uciekasz.
> >>
> >> > To tęsknisz za krajem czy już się znieczuliłeś
> >> > na tęsknicę jak wielu emigrantów? A może jesteś
> >> > internacjonał?
> >>
> >> A co Cie obchodza moje tesknoty czy ich brak?
> >> Nie odwracaj uwagi od zasadniczego tematu watka...
> >
> > Ich związek z wątkiem jest większy niż ci się wydaje.
>
> Czyzbys wreszcie doszukal sie ksztyny sensu
> w swoim ogolnie bezsensownym i beznadziejnym zyciu?
> Juz wreszcie wiesz po co zyc? No to gratuluje...
Wciąż nawet gesty dobrej woli traktujesz jako zagrożenie.
Więc w temacie wyczucia sensu życia niespecjalnie się
jako potencjalny spec prezentujesz. Miłego dnia emigrancie ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2008-01-14 20:31:48
Temat: Re: Po co żyć?Dnia Mon, 14 Jan 2008 13:32:42 -0600, Pszemol napisał(a):
> "Ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:1upwjakzyz8li$.y8kje1fvv57g.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Jan 2008 19:50:10 +0100, Robakks napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" <i...@w...pl>
>>> news:lphdwghd4v0x.1eoybodmn18cm$.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> ... w dyskusji nie dowodzi się własnej racji.
>>>> --
>>>> XL wiosenna
>>>
>>> Szkoda... :-(
>>
>> ?
>> Pierwsze słyszę, aby dyskusja służyła przekonywaniu kogokolwiek. Raczej
>> przedstawieniu własnych poglądów i wysłuchaniu poglądów innych, jak rownież
>> wspólnemu wyciagnięciu wniosków.
>
> Czyli wykluczasz mozliwosc taka, ze wnioskiem jest wlasnie
> stwierdzenie ze ktos mial racje lub jej nie mial?
>
> Czym sie dyskusja wedlug Ciebie rozni od sporu intelektualnego?
>
>>> Może kiedyś na SCI to się zmieni i będzie się uzasadniać własne racje.
>>
>> Uzasadniać to niekoniecznie przekonywać o ich jedynej słuszności.
>
> Uzasadniac to koniecznie przekonywac o slusznosci!
> Jesli uczen zapytany o najdluzsza rzeke w Polsce
> poda odpowiedz Wisla i zostanie poproszony o jakies
> uzasadnienie to wlasnie po to, aby udowodnil ze
> poglad o tym ze Wisla jest najdluzsza nie jest wymyslem
> ucznia tylko wynika z jakichs prawdziwych przeslanek.
>
> A czy o jedynej slusznosci - tego nikt nie napisal...
>
> Czasem ze zbioru wnioskow tylko jeden jest sluszny,
> czasem slusznych jest kilka, jesli sie wzajemnie nie
> wykluczaja. Tak czy inaczej dyskusja wlasnie polega
> na ocenie pogladow pod katem ich slusznosci. To nie
> imieniny u Cioci Kloci przy herbatce gdzie jedna osoba
> powie ze lubi filizanki biale a druga ze lubi kremowe.
> Jesli omawiamy "fakty naukowe" to spor o slusznosc
> jest jak najbardziej dyskusja i malo kiedy jest tak
> ze rzeczywistosc wynikajaca z "faktow naukowych" jest
> oczywista i jedynie sluszna, niepodlegajaca dyskusji.
>
> Jesli nie wierzysz to powiedz mi co wynika na temat
> budowy planety Venus ze znanych "faktow naukowych"
> albo jeszcze lepiej, wyjdz od samej definicji pojecia
> "fakt naukowy" i praktycznych metod odroznienia tychze
> od niefaktow naukowych lub faktow nienaukowych :-)
>
> W kazdej dziedzinie zycia analizujemy tylko podzbior
> rzeczywistosci (czyli podzbior "faktow naukowych")
> i zawsze istnieje ryzyko ze cos pominelismy, o cos
> nie zapytalismy, cos zalozylismy bez powodu itp...
>
> Uwazasz ze Ciebie to nie dotyczy?
> Slawne powiedzenie errare humanum est Ciebie nie dotyczy?
> Nie wierze, ze tak naprawde myslisz...
Nie chcę wchodzić z Tobą w spór intelektualny... ani w dyskusję. Myślę co
myślę i koniec.
:-)
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2008-01-14 20:42:19
Temat: Re: Po co żyć?Dnia Mon, 14 Jan 2008 20:26:47 +0100, Robakks napisał(a):
> "Ikselka" <i...@w...pl>
> news:1upwjakzyz8li$.y8kje1fvv57g.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Jan 2008 19:50:10 +0100, Robakks napisał(a):
>>> "Ikselka" <i...@w...pl>
>>> news:lphdwghd4v0x.1eoybodmn18cm$.dlg@40tude.net...
>
>>>> ... w dyskusji nie dowodzi się własnej racji.
>>>> --
>>>> XL wiosenna
>
>>> Szkoda... :-(
>
>> ?
>> Pierwsze słyszę, aby dyskusja służyła przekonywaniu kogokolwiek. Raczej
>> przedstawieniu własnych poglądów i wysłuchaniu poglądów innych, jak rownież
>> wspólnemu wyciagnięciu wniosków.
>
>>> Może kiedyś na SCI to się zmieni i będzie się uzasadniać własne racje.
>
>> Uzasadniać to niekoniecznie przekonywać o ich jedynej słuszności.
>> --
>> XL wiosenna
>
> Czy Pani zdaniem słowa: "dowodzić własnych racji" oznaczają
> "przekonywanie kogokolwiek"???
Zacznę od tego, że "dowodzenie racji" to co innego, niż jej "uzasadnianie".
Nawet fałszywą rację można jakoś uzasadnić - czyli podać tok rozumowania,
który nas do niej doprowadził. Natomiast udowodnić fałszywej racji się nie
da, o ile dowód jest rzetelny - czyli oparty na rzetelnej wiedzy, np.
kiedyś ludzie sądzili, że Ziemia jest płaska - niezaprzeczalnie doprowadził
ich do tego jakiś tam tok rozumowania. Czyli mogli to jakoś uzasadnić.
Jednak nie mogli tego dowieść - bo to była fałszywa racja. Dowieść można
tylko prawdy, czyli tego, że Ziemia jest kulą, bo to prawda.
Podsumowując: nie da się udowodnić zdania fałszywego.
Tak?
;-)
Jeśli zatem uda nam się dowieść własnej racji, to automatycznie powinno
załatwić sprawę przekonania pozostałych o naszej słuszności :-)
Tak?
Bo poprawny dowód musi przekonywać nieprzekonanych, jeśli mają oni naukowy
stosunek do świata ;-)
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2008-01-14 21:01:07
Temat: Re: Po co żyć?"Ikselka" <i...@w...pl>
news:xw10pa9kwv4p.nwqduoayuxje.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 14 Jan 2008 20:26:47 +0100, Robakks napisał(a):
>> Czy Pani zdaniem słowa: "dowodzić własnych racji" oznaczają
>> "przekonywanie kogokolwiek"???
> Jeśli zatem uda nam się dowieść własnej racji, to automatycznie powinno
> załatwić sprawę przekonania pozostałych o naszej słuszności :-)
> Tak?
> Bo poprawny dowód musi przekonywać nieprzekonanych, jeśli mają oni
> naukowy stosunek do świata ;-)
> --
> XL wiosenna
To ciekawe. :-)
Zamek z kluczem stanowią parę, ale klucz może otworzyć tylko jeden
zamek o numerze takim jak na kluczu.
Zamek jest otwarty gdy klucz jest w zamku.
twierdzenie:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
jeśli wszystkie zamki są otwarte i żaden klucz nie jest bez zamka
to ilość kluczy i zamków jest jednakowa.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czy to twierdzenie wymaga dowodu? ;-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Prawda nie kłamie"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2008-01-14 21:22:29
Temat: Re: Po co żyć?Dnia Mon, 14 Jan 2008 22:01:07 +0100, Robakks napisał(a):
> "Ikselka" <i...@w...pl>
> news:xw10pa9kwv4p.nwqduoayuxje.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Jan 2008 20:26:47 +0100, Robakks napisał(a):
>
>>> Czy Pani zdaniem słowa: "dowodzić własnych racji" oznaczają
>>> "przekonywanie kogokolwiek"???
>
>> Jeśli zatem uda nam się dowieść własnej racji, to automatycznie powinno
>> załatwić sprawę przekonania pozostałych o naszej słuszności :-)
>> Tak?
>> Bo poprawny dowód musi przekonywać nieprzekonanych, jeśli mają oni
>> naukowy stosunek do świata ;-)
>> --
>> XL wiosenna
>
> To ciekawe. :-)
> Zamek z kluczem stanowią parę, ale klucz może otworzyć tylko jeden
> zamek o numerze takim jak na kluczu.
> Zamek jest otwarty gdy klucz jest w zamku.
> twierdzenie:
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> jeśli wszystkie zamki są otwarte i żaden klucz nie jest bez zamka
> to ilość kluczy i zamków jest jednakowa.
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Czy to twierdzenie wymaga dowodu? ;-)
Nie dla wszystkich wymaga, ale może być (na życzenie) dowiedzione, lub
inaczej: musi być możliwy jego dowód, tutaj np. przy pomocy definicji
odwzorowania różnowartościowego wzajemnie jednoznacznego.
Zejdźmy niżej: czy wymagają dowodu aksjomaty? - nie, o ich słuszności się
nikogo nie przekonuje, są to twierdzenia nie podlegające dyskusji,
dyskutuje się na tematy bardziej złożone, niż aksjomaty.
Aksjomatów używa sie do dowodów bardziej skomplikowanych twierdzen.
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2008-01-14 21:41:23
Temat: Re: Po co żyć?"Ikselka" <i...@w...pl>
news:1srsq6eqcbiqc.1btf4vwuomhsw$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 14 Jan 2008 22:01:07 +0100, Robakks napisał(a):
>> "Ikselka" <i...@w...pl>
>> news:xw10pa9kwv4p.nwqduoayuxje.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 14 Jan 2008 20:26:47 +0100, Robakks napisał(a):
>>>> Czy Pani zdaniem słowa: "dowodzić własnych racji" oznaczają
>>>> "przekonywanie kogokolwiek"???
>>> Jeśli zatem uda nam się dowieść własnej racji, to automatycznie powinno
>>> załatwić sprawę przekonania pozostałych o naszej słuszności :-)
>>> Tak?
>>> Bo poprawny dowód musi przekonywać nieprzekonanych, jeśli mają oni
>>> naukowy stosunek do świata ;-)
>>> --
>>> XL wiosenna
>> To ciekawe. :-)
>> Zamek z kluczem stanowią parę, ale klucz może otworzyć tylko jeden
>> zamek o numerze takim jak na kluczu.
>> Zamek jest otwarty gdy klucz jest w zamku.
>> twierdzenie:
>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> jeśli wszystkie zamki są otwarte i żaden klucz nie jest bez zamka
>> to ilość kluczy i zamków jest jednakowa.
>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> Czy to twierdzenie wymaga dowodu? ;-)
> Nie dla wszystkich wymaga, ale może być (na życzenie) dowiedzione, lub
> inaczej: musi być możliwy jego dowód, tutaj np. przy pomocy definicji
> odwzorowania różnowartościowego wzajemnie jednoznacznego.
>
> Zejdźmy niżej: czy wymagają dowodu aksjomaty? - nie, o ich słuszności się
> nikogo nie przekonuje, są to twierdzenia nie podlegające dyskusji,
> dyskutuje się na tematy bardziej złożone, niż aksjomaty.
> Aksjomatów używa sie do dowodów bardziej skomplikowanych twierdzen.
> --
> XL wiosenna
Aksjomaty (pewniki) wymagają przede wszystkim bardzo szczegółowego
opisu. Pewnik nie wymaga dowodu lecz wiarygodności.
Nie można nazwać aksjomatem fałszywego założenia.
A wracając do mojego przykładu z zamkami i kluczami.
Jeśli jeden klucz zginie to zamka nie da się otworzyć innym kluczem.
Wszystkie zamki będą otwarte oprócz jednego. Tak? :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Prawda nie kłamie"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2008-01-14 21:48:44
Temat: Re: Po co żyć?Dnia Mon, 14 Jan 2008 22:41:23 +0100, Robakks napisał(a):
> "Ikselka" <i...@w...pl>
> news:1srsq6eqcbiqc.1btf4vwuomhsw$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 14 Jan 2008 22:01:07 +0100, Robakks napisał(a):
>>> "Ikselka" <i...@w...pl>
>>> news:xw10pa9kwv4p.nwqduoayuxje.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Mon, 14 Jan 2008 20:26:47 +0100, Robakks napisał(a):
>
>>>>> Czy Pani zdaniem słowa: "dowodzić własnych racji" oznaczają
>>>>> "przekonywanie kogokolwiek"???
>
>>>> Jeśli zatem uda nam się dowieść własnej racji, to automatycznie powinno
>>>> załatwić sprawę przekonania pozostałych o naszej słuszności :-)
>>>> Tak?
>>>> Bo poprawny dowód musi przekonywać nieprzekonanych, jeśli mają oni
>>>> naukowy stosunek do świata ;-)
>>>> --
>>>> XL wiosenna
>
>>> To ciekawe. :-)
>>> Zamek z kluczem stanowią parę, ale klucz może otworzyć tylko jeden
>>> zamek o numerze takim jak na kluczu.
>>> Zamek jest otwarty gdy klucz jest w zamku.
>>> twierdzenie:
>>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>>> jeśli wszystkie zamki są otwarte i żaden klucz nie jest bez zamka
>>> to ilość kluczy i zamków jest jednakowa.
>>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>>> Czy to twierdzenie wymaga dowodu? ;-)
>
>> Nie dla wszystkich wymaga, ale może być (na życzenie) dowiedzione, lub
>> inaczej: musi być możliwy jego dowód, tutaj np. przy pomocy definicji
>> odwzorowania różnowartościowego wzajemnie jednoznacznego.
>>
>> Zejdźmy niżej: czy wymagają dowodu aksjomaty? - nie, o ich słuszności się
>> nikogo nie przekonuje, są to twierdzenia nie podlegające dyskusji,
>> dyskutuje się na tematy bardziej złożone, niż aksjomaty.
>> Aksjomatów używa sie do dowodów bardziej skomplikowanych twierdzen.
>> --
>> XL wiosenna
>
> Aksjomaty (pewniki) wymagają przede wszystkim bardzo szczegółowego
> opisu. Pewnik nie wymaga dowodu lecz wiarygodności.
> Nie można nazwać aksjomatem fałszywego założenia.
Wcale nie twierdzę, że można.
> A wracając do mojego przykładu z zamkami i kluczami.
> Jeśli jeden klucz zginie to zamka nie da się otworzyć innym kluczem.
Zgodnie z podanym założeniem - nie da się.
> Wszystkie zamki będą otwarte oprócz jednego. Tak? :-)
Zgodnie z założeniami - wszystkie oprócz jednego.
I co? - podejrzewam jakiś podstęp tutaj :-D
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2008-01-14 23:50:40
Temat: Re: Po co żyć?"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fmgg2c$n9i$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:fmfpe6.60c.0@poczta.onet.pl...
>> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:fmgduv$for$1@news.onet.pl...
>> >> >> Sky, czemu Ty jestes taki beznadziejnie gluuuuupi?
>> >> >> Wmawiasz sobie jakies bzdury na temat ludzi ktorych
>> >> >> nie znasz i potem z tymi bzdurami dyskutujesz...
>> >> >> Nie szkoda Ci zycia? Moze lepiej poszukaj sensu
>> >> >> dla swojego marnego istnienia... Wiesz, takiego
>> >> >> prawdziwego sensu, poza grupami dyskusyjnymi.
>> >> >> Wsrod PRAWDZIWYCH ludzi od ktorych tu uciekasz.
>> >>
>> >> > To tęsknisz za krajem czy już się znieczuliłeś
>> >> > na tęsknicę jak wielu emigrantów? A może jesteś
>> >> > internacjonał?
>> >>
>> >> A co Cie obchodza moje tesknoty czy ich brak?
>> >> Nie odwracaj uwagi od zasadniczego tematu watka...
>> >
>> > Ich związek z wątkiem jest większy niż ci się wydaje.
>>
>> Czyzbys wreszcie doszukal sie ksztyny sensu
>> w swoim ogolnie bezsensownym i beznadziejnym zyciu?
>> Juz wreszcie wiesz po co zyc? No to gratuluje...
>
> Wciąż nawet gesty dobrej woli traktujesz jako zagrożenie.
> Więc w temacie wyczucia sensu życia niespecjalnie się
> jako potencjalny spec prezentujesz.
Jakie gesty dobrej woli, Skaj?
Przeciez Ty mnie atakujesz personalnie.
Wywlekasz tu jakies niestworzone historie
wyssane z palca pod moim adresem...
I to nazywasz dobra wola? Wez nie rozmsmieszaj.
A co do speca to masz racje - nie mam chyba
zdolnosci bo sensu w Twoim zyciu wykryc nie potrafie.
> Miłego dnia emigrancie ;)
Po co ta dwulicowosc i nieszczerosc?
Doladowujesz bateryjki?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |