Data: 2009-06-01 20:45:22
Temat: Re: Pobieranie krwi z zyly i z palca
Od: "Maja" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:h011bn$t0s$1@node1.news.atman.pl...
Maja pisze:
>> Z tego co wiem to Penthaerytrytol pomaga na walenie serca :-)
>>
> Byc moze tak jest, chociaz przyznam, ze pierwsze slysze.
> Na szybkie tetno i arytmie stosuje sie zazwyczaj betablokery...
> W przypadku nadczynnosci endokrynolodzy wprost uwielbiaja
> podawac Propranolol. W moim przypadku w pewnym momencie
> Propranolol przestal pomagac. Ale za to metoprolol dziala
> bardzo dobrze :)
Po proszkach na nadciśnienie można się za przeproszeniem w łóżko zlać.
Moja matka to ledwo co zdążała do toalety.
Ja nigdy tego nie zażyję, nie pozwolę sobie obniżać ciśnienia i to na
dodatek i tak niskiego.
Przeczytałam teraz o tym metoprololu. Koniecznie musisz to brać? Ja muszę
funkcjonować w życiu codziennym, muszę się nadawać do wyjścia z domu do
pracy (nie chcę być uwalona na łóżku), muszę myśleć głową i podejmować
szybkie, trafne decyzje.
Tutaj wklejam co przeczytałam w internecie z ulotki o tych proszkach:
MOŻLIWE SKUTKI UBOCZNE
Najczęściej występującymi działaniami niepożądanymi są: uczucie zmęczenia,
zaburzenia snu i zaburzenia żołądkowo-jelitowe (nudności, wymioty lub bóle
w nadbrzuszu). Może nastąpić zaostrzenie objawów choroby Raynaud'a
(napadowy kurcz tętnic palców, objawiający się zmianami zabarwienia skóry
palców lub dłoni).
Podczas stosowania preparatu, szczególnie na początku, może dojść do
ograniczenia zdolności obsługi maszyn i kierowania pojazdami mechanicznymi.
Co o tym sądzisz?
>
Poniewaz oprocz choroby Gravesa-Basedowa wystepuje u mnie rowniez
powazna choroba autoimmunologiczna, kazda decyzje zawsze konsultuje
ze swoim lekarzem prowadzacym, i ze specjalistami w konkretnej dziedzinie.
Tak wiec, jesli endokrynolog proponuje mi jakis lek na serce, zawsze
konsultuje to ze swoim kardiologiem i internista-reumatologiem. Nie wykonam
po prostu zadnego ruchu pochopnie i bez konsultacji. Zbyt wiele juz
przeszlam... Tak wiec decyzja o przyjmowaniu betablokerow byla decyzja
przemyslana. Te leki chronia serce, a w przypadku gdy hormony tarczycy
zalewaja wprost organizm niszczac m.in. serce, nie musialam dlugo myslec.
Nalezy zrobic sobie bilans zyskow i strat. Bez ochrony serca w przebiegu
nadczynnosci straty moga byc ogromne. Bez betablokerow serce i uklad
krazenia nie wytrzyma. Moga pojawic sie powazne, zagrazajace zyciu
powiklania.
Nadczynnosc tarczycy jest bardzo niebezpieczna jesli chodzi o serce wlasnie.
Znacznie podwyzszone tetno, arytmia (wlacznie z migotaniem przedsionkow),
moga byc efektem nadczynnosci. Stosowanie betablokerow u chorego
na nadczynnosc jest niezwykle wazne, poniewaz zabezpiecza go
przed bardzo powaznymi powiklaniami, takimi jak powazne zaburzenia ze
strony ukladu krazenia (np. zespol tarczycowo-sercowy, zawal).
O cierpieniu chorego juz nawet nie wspominam... Ja nie bylam w stanie
w ogole funkcjonowac bez betablokerow. Mialam arytmie i koszmarnie szybkie
tetno. Na malutkiej dawce Metohexalu (odpowiednik polskiego Metocardu)
odzylam, a cisnienie nie jest nizsze niz zwykle. Tak jak mialam niskie, tak
nadal mam :) Ale przynajmniej moge w miare normalnie funkcjonowac... :)
[Biore od poltora roku, malutka dawke :)]
Pozdrawiam,
Maja
|