Data: 2010-03-11 21:16:29
Temat: Re: Poddaję się
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Zdrada w wolnym związku nie istnieje. Wolny związek to związek dwóch
> dorosłych osób, które decydując się na niego zdają sobie sprawę, że nie
> mają wyłączności, a jeśli nawet uważają że mają, to nie mogą się zwrócić do
> nikogo z zewnątrz o poparcie swoich pretensji, bo uprzednio zgodziły się na
> wolny (od zobowiązań wyrażonych przed społeczeństwem) układ. Nic nie
> mówiłam o zabawie.
A jak się ma fakt bycia w wolnym związku w połączeniu z naukami KK?
A jak się ma fakt hormonalnej antykoncepcji w połączeniu z zakazem tejże
w KK? Czy w wolnym związku jest dopuszczalna?
Jeśli zdrada w wolnym związku nie jest zdradą, to może i życie poczęte w
wolnym związku nie jest pełnowartościowe i dopuszczalna jest aborcja?
Jak to wygląda Twoim zdaniem? Czy można w powyższych sprawach liczyć na
jakąś spójność?
I jeszcze jedno mnie frapuje od jakiegoś czasu. Nigdy wcześniej się nad
tym nie zastanawiałam - czy spowiedź oczyszcza człowieka z popełnionych
grzechów tak, że może on uznać, że już nie ma na swoim "koncie"
występków, z których się wyspowiadał?
Ewa
|