Data: 2003-10-16 14:06:55
Temat: Re: Podejmowanie waznych decyzji
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 16 Oct 2003 15:14:46 +0200, Dunia <d...@n...net> wrote:
:
: Ja tak nie sadze. Wrecz przeciwnie - jesli interesuje nas wiele rzeczy, mamy o
: wiele wieksza szanse na rozwoj. Nie umiem wymienic, ile rzeczy interesowalo
: mnie w zyciu, ilu sportow, kolek zainteresowan itp itd zaliczylam ;) Czesc z
: tych zainteresowan pozostala do dzis, wiekszosc przeminela, pozostawiajac
: jednakze po sobie spora dawke wiedzy ogolnej, co uwazam za swoja mocna strone.
ja sie z tym zgadzam, choc kiedys zaliczalam rozne wyrzuty sumienia z powodu
tego, ze cos mi sie "znudzilo". do tej pory nie udalo mi sie ich calkiem
usunac. moze to wlasnie rodzina mi to wbila do glowy? "no i co z tym czy
tamtym, przeciez tak sie tym interesowalas?" etc.
to samo ze zmiana pogladow czy gustow. "no jak to, przeciez kiedys myslalas
inaczej", "dlaczego nagle podoba ci sie costam, przeciez tego nie znosilas"
etc. ludzie sa malo tolerancyjni na zmiany u innych.
: idealem dla wiekszosci ludzi
: >jest czlowiek, ktory konsekwentnie podaza wytyczona wczesniej sciezka i nigdy
: >z niej nie zbacza.
:
: Bo w ten sposob droga do celu (=kariery) jest zwykle szybsza i efektywniejsza.
: Kwestia priorytetow.
to dotyczy nie tylko tak zwanego planowania sciezki kariery, ludzie ogolnie
"lubia" zyc wg scenariuszy, gdzie na wszystko jest czas i miejsce: nauke,
prace, rodzine. moze tak jest "efektywniej", ale czy dla kazdego "lepiej"?
: Reasumujac - zmiana zainteresowan nie jest czyms zlym - raczej przeciwnie - ale
: kiedy zbyt nadwyreza to rodzinny budzet, to rzeczywiscie moze stac sie
: problemem.
to jasne, kazdy musi jakos gospodarowac tym, co ma.
kasica
--
"Lepsza w domu swiekra z zezem, niz tu jajko z majonezem"
- W.Szymborska
|