Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Poligamia to upośledzenie emocjonalne ?
Date: Sun, 11 Jun 2006 09:56:19 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 62
Message-ID: <e6gib3$fmp$1@news.onet.pl>
References: <e5v77s$r7o$1@news.onet.pl> <4486e04c$0$22587$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e68tl3$9ud$1@news.onet.pl> <4487fcdf$0$22596$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e69ijb$krk$1@news.onet.pl> <448872b2$0$22584$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e6a8e9$tda$2@news.onet.pl> <0...@p...pl>
<e6bq66$tqj$1@news.onet.pl> <e6cnvn$9rf$1@news.onet.pl>
<e6cqs6$9t3$1@news.onet.pl> <e6fari$cvo$1@news.onet.pl>
<e6fek4$oa4$2@news.onet.pl> <e6fkcg$8c4$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: actt201.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1150012580 16089 83.11.73.201 (11 Jun 2006 07:56:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 11 Jun 2006 07:56:20 +0000 (UTC)
X-Sender: ozAEPClJztJx/V3Nq1wiHg==
In-Reply-To: <e6fkcg$8c4$1@news.onet.pl>
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.4 (Macintosh/20060530)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:345949
Ukryj nagłówki
cbnet wrote:
> Antropolodzy poswiecili wiele czasu i wysilku aby zbadac te kwestie
> i uzyskali zgola inne wyniki od bezmyslnie powtarzanych hipotez,
> ktorych amatorem ty takze pozostajesz.
>
> Wiecej realizmu nie zaszkdziloby. ;)
Ok, zdobędę dokładne dane.
> Wynikalo to z czegos zupelnie innego: otoz kobieta wychodzila
> za kilku braci aby miec prawo dziedziczenia calosci majatku
> (a konkretnie ziemi uprawnej), podzielonej pomiedzy synow
> przez ich rodzicow.
(...)
>
> Poligamia to skuteczny sposob zapewnienia "rak do pracy" w polu,
> a tym samym osiaganie wiekszych zyskow z upraw.
> Najczesciej tam gdzie kobieta byla wyorzystywana przez malzonka
> do pracy, za zone trzeba bylo placic.
> Natomiast w kulturach gdzie kobiety poza funkcja prokreacyjna
> pelnia role glownie "ozdobnicza" zamazposcie wiaze sie z nieraz
> sowitym "posagiem", co sprawia ze malzenstwo takze tam jest
> metoda na wzbogacenia sie.
Oczywiście, że żony to też ręce do pracy i posag.
> To oczywiscie kloci sie z twoim przekonaniem jakoby poligamia
> byla kosztownym luksusem, na ktory stac tylko/przede wszystkim
> najbogatszych, ale takie sa niestety fakty: poligamia wsrod osob
> najbogatszych jest spotykana _rzadziej_ niz wsrod niewyksztalconej
> ludnosci wiejskiej.
Analogicznie: U nas rolę rąk do pracy pełniły z kolei dzieci; czy
posiadanie większej ilości dzieci (rąk do pracy na wsi, gdzie rodziny
były wielodzietne) jest "gorsze" od posiadania jednego dziecka? Czy o
czymś świadczy? Dziś popularniejsze jest posiadanie mniejszej ilości
dzieci - czy jest bardziej "światłym" podejściem?
> Mam nadzieje ze rozumiesz teraz iz w kontekscie twoich uwag
> o "swiatlym rozwoju" wyrastasz de fato na zwolennka "oswiecenia"
> jakie obecnie praktykujemy [niestety] w PL dzieki "elitom rzomdzomcym",
> choc szczerze mowiac od razu to twoje "oswiecenie" wydalo mi sie
> jakies takie wyksztalcone-inaczej.
Nie próbuję na nikogo "wyrastać", wygłaszam tylko swoje opinie oparte na
wiedzy, którą posiadam.
> Gdybys mial mimo to watpliwosci co do tego, to polecam informacje
> nt poligamii dostepne w necie.
>
Zapytam antropologa.
A co do samej poligamii: nie uważam jej za "inteligentniejszą",
"bardziej oświeconą" itp co próbujesz mi zarzucać - stwierdzam tylko, że
jest i była, i nie rozumiem po co się jej czepiać?
T
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
|