Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: "Polski Fritzl" II
Date: Fri, 12 Sep 2008 21:12:35 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 37
Message-ID: <gaeeut$mrr$1@news.onet.pl>
References: <gadmlf$5l9$1@news.dialog.net.pl>
<gae3q6$msi$1@atlantis.news.neostrada.pl> <gae49n$k9f$1@news.onet.pl>
<gae6gc$t06$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<gae707$rl$1@atlantis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: host-217-172-235-110.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1221246750 23419 217.172.235.110 (12 Sep 2008 19:12:30 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 12 Sep 2008 19:12:30 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Sender: E4PdyKj4DxSl8fw6iu8B/Q==
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:418979
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gae707$rl$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Nie z wadami ale z mutacjami. Ty patrzysz na temat mutacji przez pryzmat
>> negatywów, ale mutacja może być i pozytywna - z dużą dozą
>> prawdopodobieństwa i Ty i Ja, oprócz prostej drogi ewolucji, jesteśmy
>> owocem mutacji genów małp.
>
> Wróć poprawka. Zamiast "ewolucji" wpisz genów recesywnych, krzyżowania
> itd. za Mendlem. "Z próżnego i Salomon nie naleje" - w pewnym momencie
> pula krzyżujących się genów zostałaby wyczerpana. Skąd w takim razie te
> różnice w naszym genomie i małp? Zgadnij ;>
Wiesz co, super specem nie jestem, ale czuję tu jakieś poplątanie z
pomieszaniem.
Jakie mutacje ? Ze niby krzyżowanie się z krewnymi zwiększa
prawdopodobieństwo
mutacji ?
Nie wiem skąd to wytrzasnąłeś, ale jak dla mnie to degenarcja wynika
nie z mutacji, ale ze zwykłego zubożenia puli genowej. W normalnych
sytuacjach mamy bardzo dużo genów komplementarnych - nawet jak od jednego
rodzica
dostajemy coś uszkodzonego, to jest bardzo mało prawdopodobne, by drugi
rodzic, jako
ktoś o zupełnie innym genomie, też miał ten sam gen uszkodzony. A wystarczy
mieć
tylko jeden, by wszystko grało. W ten sposób takie uszkodzenie może być
dziedziczone
przez całe pokolenia i nie ma zadnych widocznych skutków.
W momencie, kiedy krzyżuje się bliska rodzina to radykalnie (BARDZO
radykalnie)
wzrasta prawdopodobieństwo odziedziczenia dwóch genów uszkodzonych, w
sytuacji, gdy
takich uszkodzeń jest wiele (a jest), to jest niemal pewne, że 'coś się
trafi'.
To nie ma nic wspólnego z mutacjami.
|