gazebo napisał(a):
> Użytkownik Paulinka napisał:
>> Gosia Plitmik napisał(a):
>>
>>> Jasny gwint, ale wymyslaja;-( Kacper na szczęście jeszcze nie miał,
>>> ale teraz to juz luz;-)
>>
>> U nas umysłów ścisłych nie uświadczysz, pewnie będę ślęczeć nad
>> książkami razem z dzieciakami z otwartą buzią... OMG ;(
>>
>
>
> tak wlasciwie to ja nie nie jestem przekonany czy tu chodzi o matematyke
> sensu stricte, nie bardzo pamietam rok temu ale moze tu chodzi o numer z
> zerem czyli mnozenie, jak moja bratanica dorastala w podstawowce to nie
> umialem sie przelozyc na rozumienie pierwszakow, z corka mialem podobne
> problemy, trzeba wgryzc sie w ksiazke, podobnie jest (jesli chodzi o
> mnie) z niektorymi zadaniami z j.polskiego

Ja jestem genialna w czytaniu instrukcji:) Mi jako dziecko nikt nie
pomagał, na korepetycje nie chodziłam, ale wiem, że to duży stres, kiedy
samemu musisz coś zrozumiesz. Chciałabym swoim dzieciom życie ułatwić,
ale jak czytam Wasze dylematy, to mi jest słabo :)


--

Paulinka