Data: 2004-07-23 18:32:28
Temat: Re: Poprzedni partnerzy
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gucio" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cdreej$a79$1@news.onet.pl...
> I Twój mąż nie miał nic przeciwko?
> Nie stawał się podejrzliwy z tego powodu ??
Podejrzliwy? Litości a czemu miałby? Raz moj ówczesny chłopak zrobił cos w
rodzaju awantury, gdy mu powiedziałam ze wybieram sie do kolegi na kawę.
Powiedziałam mu "idę do Jaska na kawę, nie zaś zeby siez nim przespać.
Jeśli Cię kiedys zdradze to Ci to powiem zaraz po, a jak dam radę to
zadzwonię w trakcie. I bez histerii - albo mi ufasz i idę do Jaśka na kawę,
albo mi nie ufasz i się rozstajemy tu i teraz". Ale taka sytuacja zdarzyła
sie raz jeden jedyny. Moj mąż nie musi byc podejrzliwy/zazdrosny bo wie, ze
jest jedynym facetem w moim zyciu, jest moim życiem. przez ponad rok
mieszkalam 100km od mego meza, spotykalismy sie tylko w weekendy -gdybysmy
zatruwali nasz zwiazek jakimis chorymi podejrzeniami pewnie bysmy tego nie
przetrwali.
HaNkA
|