> Akryl? Ok, mozna i akryl... (moi rodzice kupili akrylowa, zamontowal ja
> "magik" od lazienek, po pol roku pojawila sie rysa... najpierw mala, potem
> coraz wieksza i doszlo do rozwarstwienia akrylu. Reklamacji oczywiscie nie
> uznano sugerujac iz wanna byla uzywana niezgodnie z przeznaczeniem (ktos
> smial sie w niej kapac heh)
To moze trzeba bylo reklamowac u "magika" a nie u producenta?
Po niektorych magikach pekaja i kafle i rurki nawet...
U mnie wanna akrylowa po ponad 6 latach calkiem intensywnego uzywania
praktycznie nie ma sladow. Delikatne przytarcie w miejscu gdzie przez kilka
lat opierala sie wanienka dla dzieci, ale to juz jakby moja wina, a nie wanny.
Warto tez pamietac ze sa wanny i 'wanny', podobnie jak wiele innych rzeczy.

Wanna akrylowa ma tez dodatkowy plus, mozna sie zabawic (od razu lub pozniej)
w hydromasaze. Chociaz jesli w gre wchodzi jakis fajny antyk to byl sie jednak
pokusil o zostawienie. jesli oczywiscie jest sensownie wyeksponowany.
bo stoi w koncie jako zwykla wanna, to lepiej wywiezc na zlom, zwroci
sie czesc inwestycji na nowa wanne. W tym przypadku propobuje wlasnie
akrylowa, ale objezdzic dobrze sklepy i _pomacac_. jesli wanna tej samej
wielkosci kosztuje 600zl i 1400zl to najczesciej jakas roznica jednak jest.
Zakladajac zreszta ze bedziesz celowac w wanne tej samej wielkosci (170cm)
wybor tych tanszych spada ;-)

pozdrawiam
Bruno

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/