Data: 2003-03-17 10:57:46
Temat: Re: Pornografia
Od: "Madda" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"AsiaS" <a...@n...onet.pl> wrote in message
news:b5408l$12f$1@news.onet.pl...
> Na podstawie tego, co sama o tym piszesz. A piszesz że pewnych rzeczy
> nie odważysz się wprowadzić do sypialni. Z góry zakładam że nie chodzi
o
> gwałcenie
> dzieci bo takich rzeczy nie oglądacie, więc zakładam że chodzi o
zwykłe
> urozmaicenia-
> nie ma ich w tych filmach znowu aż tak wiele by długo się głowić nad
możliwymi
> rozwiązaniami;-)
> A skoro są takie rzeczy to znaczy że masz zahamowania, że nie
wykorzystujesz
> pełni seksu.
Że ktoś na świecie uważa za przysmak świeży mózg małpki to naprawdę nie
oznacza że ja muszę tego spróbować.
> Czy to dobrze czy źle - to zdecydowanie nie nasza sprawa, chociaż
możemy sobie
> pokomentować że to jest takie czy inne. Ale to też zdecydowanie _nie_
jest tylko
Ale naprawdę nic o tym nie wiecie. Za to zakładacie że skoro nie lubię
pornografii to nasze pożycie musi być nudne jak flaki z olejem.
>
> >Ciekawe skąd wiesz że coś trzeba poprawiać?
> To rodzaj podejścia do życia, który mówi mniej więcej że zamiast jeść
za każdym
> razem mielone z ziemniakami, można takze zjeść pizzę, piersi kurczacze
z ryżem,
> czy makaron z truskawkami. I jeśli ktoś się upiera przy tej mielonce
to można by
> się
> pokusić o naprawianie ;-) Być może niesłusznie, być może ta osoba nie
może jeść
> nic
> innego, zaraz dostanie uczulenia;-)
Ale to naprawdę sprawa tylko moja i mojego męża i dalej uważam że nie
macie żadnych podstaw żeby twierdzić że nasze pożycie jest nudne.
> > pozwolisz że sama będę decydować o tym co mi odpowiada w łóżku a co
nie.
> I to jest właśnie ten błąd który popełniasz. Decydujesz sama ;-) A
związek
> jest sprawą przynajmniej pary.
Jak bym nie była blisko z mężem to jednak jesteśmy oddzielnymi osobami.
Jeżeli on proponuje mi coś co jest dla mnie nie do przyjęcia to jest to
tylko i wyłącznie moja decyzja że się na to nie zgadzam i nie wiem kto
inny miał by ją podjąć.
Pozdrawiam
M.
|