Data: 2011-01-06 17:01:53
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-01-06 17:40, Ikselka pisze:
> Moja młodsza córka w podstawówce (jakaś 5-6 klasa) była szczerze i głeboko
> zainteresowana pewnym chopcem, który z różnych względów akurat nam nie
> bardzo się podobał. No ale że była nim zainteresowana na tzw zabój, więc
> nie usiłowaliśmy z tym walczyć, wiedząc ze takie miłosci mijają wraz z
> wiekiem, a jesli nie miną, no to tym bardziej nie wolno z nimi walczyć ;-)
> Chłopiec ten zachorował na świnkę. Przyszła ze szkoły, od drzwi z tą
> wiadomością, a mój mąż sobie zażartował "No to już po wszystkim!". Córka na
> to "Ale po czym?" Mąż powiedzial A, musiał też powiedzieć B. Córka
> dosłownie zbladła, poszła do internetu i siedziała tam dobrych parę
> godzin... Po jakimś czasie sami zauważyliśmy, że jej zainteresowanie
> chłocem jakos tak w sposób naturalny i zupełnie bez tzw "sensacji" wygasiło
> się ;-PPP
Ale ossochozzi? Chłopcy po śwince nie mogą mieć dzieci, czy jak?
Ewa
|