Data: 2002-03-29 15:44:53
Temat: Re: Potrzeba wolnosci
Od: "Ula Dynowska" <u...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Tak,ale uwierz mi ze te dwa tygodnie urlopu w roku to jedyne dni kiedy jes
> tesmy tak naprawde razem cala rodzina.Na codzien to maz pracuje,a potem sp
> i(odsypia noce bo wstaje o 3 ).Wiec stosunkowo malo czasu spedzamy
razem.No
> moze jeszcze w niedziele....
Mróweczko - chyba świetnie Ciebie rozumiem. Gdyby mój mąż stwierdził -
jestem zmęczony i chciałbym sam odpoczać, mocno bym zaczeła sie zastanawiać
co się dzieje. Bo u nas jest właśnie tak jak u Ciebie - całymi dniamui
pracuje, czasem również w soboty i niedziele, i jeśli tylko jest taka
możliwość, wolne dni chcemy spedzac razem. To nie znaczy, że nie ma
marginesu swobody - często po pracy spotyka się ze znajomymi (zresztą chyba
wiesz), zdarzyło nam sie rostawać na dłużej - ja wyjeżdzałam sama z
dzieckiem na wakacje, bo nie było nas stać na wspólne, albo on np. siedział
sam z Michałem na działce, bo ja uznałam, ze Łukasz jest jeszcze za mały i
jest za zimno. Ale jeśli jest tylko taka możliwość to z przyjemnością
wyjeżdzamy razem, z dziećmi lub bez, i kiedyu jest nam ze sobą źle z jakichś
powodów, takie wyjazdy bardzo pomagają. Może powinniście wyjechać razem, ale
bez dzieci? Czy wogóle masz taką możliwość?
Pozdrawiam - Ula
|