Data: 2004-04-25 20:44:41
Temat: Re: Powstrzymajcie mnie przed dewastacją!
Od: "Osadnik" <o...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:c6h6ru$k0i$1@korweta.task.gda.pl...
> Użytkownik Osadnik napisał:
>
> >
>
> >>To betonuj. Ja podobnie jak Teresa litować się nie będę.
> >>Wszystko robię sama, własnymi rękami (no może z wyjątkiem studni -
> >>wykopał ja dziadek). Pot się leje, w gumowcach glina - ale powoli
> >>zaczynają być widoczne efekty.
> >>I pewnie sporo czasu minie zanim mniej więcej bedę zadowolona.
> >
> >
> > Widzisz, praca fizyczna to nie problem, tylko FINANSE. Skąd wy bierzecie
> > pieniądze? Z Pracy? Gdze wy pracujecie? Mam na głowę 3000 zł, i z czego
tu
> > wyżyć?
>
> Ja nie kradnę - no czasem z lasu jakąś modunkę najwyżej:-)
Nie mówię o kradzeży (odrazu jak ktoś pyta o źródło pieniędzy to wymieniają
kradzież) bo tak ogórd, jak napisałaś to studnia bez dna!
> Trochę roślin wyłudzam, przyznaję się bez bicia:-)
Wyłudasz? Od kogo? Nie bardzo mam skąd, niedaleko jest mały lasek.. hmm....
i tak nie będę latał po lesie za jednym krzaczkem.
> Na głowę 3 tys? To nieźle, całkiem powyżej średniej krajowej.
Ekhm sory za nieścisłość, ale w afekcie napisałem że 3000 zł na głowe,
pomyłka na 4 głowy ;-/
> A musisz mieć wszystko w ciagu jednego roku?
Wiesz, mam ojca który nie lubi jak coś się ciągnie i żyję pod jego presją,
to on chce mieć na już, ja moge rok - trzy poczekać aż się samo rozwinie!
> Zrób podstawowe rzeczy - ramy, wybierz gruz, nawóz zielony posiej , kup
Jakby zobaczył że posałem jakeś zielsko (wcale nie sądzę że nawóz zielony
jest żły) a nie trawę, to by mnie chyba zabił żywcem! Sam co jakiś czas
kupuje worek taniej trawy i rozsiewa po pochyłej działce gdzie z najblższym
deszcze wszystko sływa prosto do dziury na staw.
> tylko niezbędny sprzęt a reszta latami przyjdzie. Dla osłody mozesz
> nabyć jeden klon.
A całe lato mam spędzć w paskudnym, ostrym słońcu? Pod jednym małym klonem
się nie schowam,
> Gdyby mi wyszło jednego sezonu 15 tys to też bym chyba dała sobie spokój.
Ja już chyba sobie dałem....
>
> Przez pierwszy rok miałam rabatę z jednorocznymi i dwoma bylinami.
Też bym chcał, ale jak pisałem mam chorego ojca.
> Drewno, narzedzia, ksiażki kupuję zimą. I inne takie drobiazgi.
No a teraz co? przeceż nie będę czekał rok żeby kupić narzędzia!
> Nie da się ukryć, ogród to studnia bez dna, ale jak sie nie jest
> milionerem trzeba na raty.
>
|