2003-07-23 23:19, osoba przedstawiająca się jako 'dorka', zachciała
zauważyć:
> Użytkownik "maruda - Ryszard" <maruda_smurf@#usun-to#.gdynia.mm.pl> napisał
> w wiadomości news:bfkje2$rg8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>>Powiem Ci w tajemnicy, że taka szklanka soku, pita z rana, całkiem
>>nieźle pomaga kontrolować również łaknienie. Pić z rana, na czczo, przez
>>miesiąc (nie więcej);
>
>
> To jeszcze Cie pomecze w tej kwestii. Czemu sluzy to ograniczenie czasowe?
> Czy dluzsza "kuracja" niesie za soba jakies minusy?
> Powiem Ci, ze dzisiaj sprobowalam tej ambrozji i ku mojemu zdziwieniu( ja
> tez z tych nienapitych ciagle) nie odczuwalam ciaglej suszy, zobaczymy, co
> bedzie dalej. Jestes wielki, Rysku, dzieki za pomysl:-)
>
> Mnie udało się zrzucić
>
>>(bez mordowania się) parę zbędnych kilogramów.
>
>
> Jakies minus 5 tez by mi sie przydalo, ale to juz NTG
>


Przeczytałem książkę Michała Tombaka "Jak żyć długo i zdrowo". Jest tam
kuracja cytrynowa. Ja zmodyfikowałem ja wg własnego uznania. Pierwotna
kuracja ma ograniczenie czasowe. A moje doświadczenie zdaje się to
potwierdzać: po pewnym czasie i tak nastąpi nasycenie typ napojem;
zdarzają się jednak osoby, które wbrew protestom organizmu będą chciały
ją kontynuować.

Odradzam. I odsyłam do książki. Ciekawa (autor jest Rosjaninem):
traktuje o skuteczności recept naszych babć i dziadków. Nie traktuję tej
książki, jako regulaminu żywienia. Autor ma bardzo wiele ciekawych
spostrzeżeń, które można stosować bez ryzyka. Wiele spostrzeżeń jest
zbieżnych z chińską i hinduską filozofią żywieniową; również z polską -
propagowaną przez bonifratra o. Jana Grande.

A stosując tę właśnie kurację doświadczyłem efektów, o których Ci
wspomniałem: zmniejszenie pragnienia i łaknienia. Przepisu oryginalnej
kuracji nie podaję świadomie, bo bez kontekstu książki jest bez sensu.

Wracając do minusów: każda nauka żywieniowa odradza dłuższe stosowanie
produktów wyraźnie kwaśnych, słonych, gorzkich czy słodkich.

Pozdrawiam
R.