Data: 2003-11-19 18:34:28
Temat: Re: Pralka - brzydki zapach, filtr
Od: "Habeck" <h...@N...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Według mnie najczęstsze powody smrodku to:
> -Pleśniejace resztki środka zmiękczającego w zasobniku
Były w zasobniku na wybielacze, bo w ogóle nie używamy. Umyte już wczoraj
:).
> i przewodach dopr. śr. piorące do pralki (czarne plamy w zasobniku).
Tu nic nie poradzę, ale raczej jest już czysto.
> -Niskiej jakości proszki do prania (cuchnący szlam - na pierwszy rzut oka
> niewidoczny).
Używamy i Rexa i Ariela i Persila - żele. Żadnych innych.
> -Zbyt oszczędne doz. środków pior (podobnie j.w.)
50-100ml w zależności od tego ile i jak brudne. Więc chyba standardowo - ani
za dużo, ani za mało.
> -"Własna, wspaniała woda" fatalnej jakości.
Warszawska :(. Sama w sobie śmierdzi chlorem.
> Moje rady to:
> -NIE STOSOWAĆ do prania taniego szajsu! W przypadku proszków
> cena jest mniej więcej proporcjonajna do jego jakości.
Wiem. Ale szkoda, że nie ma dobrych i tanich...
> -Bez przesady z oszczędnością w doz.
E tam... już się tłumaczyłem :).
> -Raz na jakiś czas nast. max temp.
Pieluchy i ściery idą na 90st. 3-4 razy w miesiącu. A pierzemy 3-4 razy w
tygodniu.
> -Przynajmniej raz na rok porządnie umyć wszystkie zakamarki zasobika
> na proszek, zlać go porządnie litrem octu, a następnie nastawić
> pralkę na wyższą temp. i najmocniejszy progr (bez wst.) i niech
> się z tym octem pierze.
Octem umyłem dokładnie gumowy kołnierz. Uprałem na pusto w 90st z 1/3
butelki octu... i nadal nieprzyjemnie pachnie. Czy na takie zalewanie zużyć
cały litr?
> Zamiast beznadziejnie drogiego Calgonu przy twardej wodzie stosować metodę
> j.w. Oczywiście częściej. Może raz na miesiąc?
Calgonu tak czy inaczej używamy. Ale chyba będę co jakiś czas męczył pralkę
octem.
> Proszek proponuję sypać bezpośrednio do pralki (na zamknięty bęben).
Tak też robimy. Już nawet nie pamiętamy co to jest pranie wstępne. :))
Zaraz... na zamknięty? Dlaczego? A nie na ubrania? Żele wrzucamy w
pojemniczku wprost na ubrania.
> Ten smród nie ma nic wspólnego z marką praki. Tak może być w każdej.
To jakieś pocieszenie :). Jak u mnie śmierdzi... to niech śmierdzi i u
innych :)))). To takie polskie... ale pocieszające mimo wszystko. ;))
> Twoja pralka nie ma filtra, a ma jedynie pułapkę na monety, gwożdzie itd.
> Jeżeli pralka potrafi wylać wodę w czasie < 1 min. to tam nie zaglądasz.
Dziś rano otworzyłem pralkę i szukałem tego filtra - oczywiście nie
znalazłem. Znalazłem za to tą pułapkę na drobiazgi. Czysto tam było. Nie
wiem dlaczego w instrukcji o tej pułapce piszą jak o filtrze (w sumie to
filtr, bo filtruje "monety" :) )?
Dzięki za wszystkie rady. Przydadzą się na przyszłość!
--
Pozdrawiam serdecznie,
Habeck (który na swojej pralce zna się coraz lepiej :) )
"Krytykować może każdy
głupiec i wielu z nich to robi"
- Winston Churchil
|