Data: 2009-03-08 19:59:45
Temat: Re: Pralko-suszarka - warto?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 8 Mar 2009 13:56:55 +0100, Boombastic napisał(a):
> Nie warto. Wkład do suszenia najczęsciej musi być o połowe mniejszy niż
> prany, czyli masz pralkę 5 kg, ale suszysz na raz tylko 2,5 kg, więc musisz
> wyciągać połowe wkładu.
Osobne suszarki mają dużą pojemność - w makro wlaśnie Whirlpool oferuje
komplet - pralka i suszarka - obie mają załadunek do 10 kg.
Mam je na oku w razie czego.
> Kolejna sprawa to fakt, że rzeczy są wysuszone na wiór i masakrycznie
> pogniecione, przez co trudniejsze do prasowania.
Tego nauczyłam się łatwo unikać wyjmując rzeczy od razu po zakończeniu
suszenia, zanim wystygną. Składałam je od razu, choćby prowizorycznie.
Koszule strzepnąć i od razu na wieszaki. Żaden problem.
> A częsciowe podsuszanie by
> lekko wilgotne rozwieszac do suszenia mija się z celem, bo po co niby
> suszarka.
> O ekonomicznym aspekcie nawet nie piszę, bo jednak trochę prądu idzie na
> suszenie w przeciwieństwie do klasycznej suszarki pokojowej. No i jeszcze
> taki niezbyt przyjemny zapach wysuszonych rzeczy.
Ja go akurat lubię - przypomina mi zapach prasowanych niegdyś pieluszek
tetrowych, wygotowywanych wcześniej w płatkach mydlanych :-)
A poza tym ten zapach szybko zanika.
> Podsumowując - miałem pralkosuszarkę, jak się rozsypała to nawet nie
> pomyślałem o kupnie nowej.
Ja myślę, ale własnie o osobnej.
--
"Święto Kobiet jest jak Czerwona Księga, gdzie IUCN wpisuje ginące gatunki,
którym należy stworzyć warunki, aby miały możliwość realizacji...
Tylko kobietom dyskryminowanym i uciśnionym jest ono nadal potrzebne -
przynajmniej ten raz w roku poczuć się naprawdę kobietą."
TŻ mój najmilszy :-)
|