Data: 2003-09-19 10:18:06
Temat: Re: Prawa Człowieka....
Od: "oscar" <o...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisal w wiadomosci
news:m2fzit7sl1.fsf@pierdol.ninka.net...
> badania wskazuja, ze wyladuje swoja agresje na osobie, ktora nie bdzie
> mogla sie bronic i raczej nic mu nie zrobi.
Te badania mowia generalnie jedno.
Jest to pewnego rodzaju "zasada zachowania agresji"
Znaczy agresja nauczyciela w stosunku do ucznia lub innego ucznia w stosunku
do ucznia zostanie w nim, i on ja odda.
Dobrze rozumiem Twoj punkt widzenia?
No tak. Ale moj punkt widzenia jest taki ze kontrola, wychowanie, nakladanie
granic, karanie i te wszystkie te straszne rzeczy ktore straszne
spoleczenstwo robi wobec niektorych jednostek, w tym rowniez dzieci
po pierwsze jest konieczna.
po drugie moze i powninna sie odbywac bez agresji, za to konsekwentnie, i
tak aby niesforna jednostka realnie odczula kontrole i kare. Gdzie tu
miejsce na agresje??
> tak wlasnie jest. ale skuteczna kontrola nie polega bynajmniej na
> slepym praniu w ryja takich kolesi.
Alez oczywiscie!
>
> zasada "oko za oko zab za zab" prowadzi do eskalacji zemsty.
> juz to ludzkosc przerabiala: spoleczenstwa oparte o taki sposob
> wymierzania sprawiedliwosci i wynagradzania krzywd rozwinely w sobie
> mechanizm zemsty dziedziczonej z ojca na syna, matki na corke. zemsty
> pokoleniowej.
Nikt nie mowi przeciez o "oko za oko"
Cos strasznie sie tego boisz.
A moim zdaniem to jest troche "niedzisiejsze"
Bo JESTESMY NA DRUGIM KONCU SKALI
W dzisiejszych czasach realizuje lub probuje sie realizowac odwrotny model.
Niekarania nikogo za nic.
> utopie istnieja tylko w teorii. natomiast sa panstwa w ktorych przemoc
> jest na dosc niewielkim poziomie. zawdzieczaja to szeregowi roznych
> czynnikow, cale "rownanie" nie jest az tak proste.
Oczywiscie jest to racja.
Ja osobiscie uwazam ze jednym z glownych skladnikow tego rownania jest
religia. (obojetnie jaka) i stopien religijnosci spoleczenstwa.
Acha, i jeszcze zauwazylem jedna rzecz.
Im bardziej skodyfikowane jest zycie spoleczne, czyli im bardziej ZASADY
ograniczaja indywidualny egoizm, tym stopien zdziczenia mniejszy. Zostane
za to zajebany tutaj? :-)
> wiadomo jednak, ze arbitralne odplacanie przemoca za przemoc
oczywiscie. Ale kto mowi o przemocy?
Jest dotkliwa kara po prostu.
O co chodzi? Przeciez nie nawoluje do samosadu.
Jak pisze o tym ze wiezienia powinny byc ciezkie.
To dalej nie jest to nawolywanie do przemocy, a raczej wrecz przeciwnie.
> zainteresuja sie tematem i sprawdz, w jaki sposob osiagnal on to co
> osiagnal.
> bo chyba cos nie bardzo albo wiesz, albo zrozumiales.
Haslo giulianiego "zaro tolerancji" cos Ci mowi??
Akcje usuwania zebrakow z ulic, patrolow pieszych, kontrolowania
"podejrzanie" wygladajacych, zamalowywania grafiti wysokich kar za
zasmiecanie itd moze Ci cos przypomina,?
> tych drobnych przestepcow, ktorych zgarniali z ulic za niewielkie
> przestepstwa bynajmniej nie wsadzano na 10 lat do wiezienia ani nie
> okladano batami.
A kto mowi o 10 latach i batach?
Chyba wmawiasz sobie jakies dziwne rzeczy.
W "normalnym" (cudzyslow bardzo wyrazny) tych drobnych przestepcow puszcza
sie bez zadnej kary.
Guliani doprowadzil do tego ze sie ich karze. Ale nie 10 latami.
Ale dzieki temu bandycci, zlodzieje, paserzy, wlamywacze, alfonsi, mordercy
i inne scierwo nabrali swiadomosci ze ze kara jest realna.
I sie boja. Po prostu sie boja.
Czuja respekt.
Czy Ty naprawde nigdy nie zrozumiesz zo o to w tym wszystkim o strach przed
silniejszym chodzi?
To trzeba byc facetem zeby to zrozumiec :-)))
I trzeba znac tych panow.
oscar
|