Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Michael" <m...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Prawa ON zapraszam do dyskusji !
Date: Fri, 24 Sep 2004 19:17:02 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 41
Message-ID: <cj1l17$lf1$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <1...@n...onet.pl>
<cj12ft$op$1@nemesis.news.tpi.pl> <cj1gjh$qtb$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: cache-110.netpark.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1096046440 21985 83.16.127.26 (24 Sep 2004 17:20:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 24 Sep 2004 17:20:40 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:39360
Ukryj nagłówki
>Wyjątki jak zawsze i wszędzie się zdarzają i być może tutaj też mamy
doczynienia z wyjątkową sytuacją...
Nie być może a na pewno.
> Tak naprawdę nie jest podane imię pod postem
Jak nie ma jak jest.
A Misiek to skrót od ...? Pani Bogusławo
Michał
Chcociaż nie wiem co to ma do rzeczy?
>nie znamy miejscowości w jakiej znajduje się ZPCHR i nie znamy jego
nazwy...
A jakiego to ma znaczenie?
Ważne, że jest, zatrudnia ludzi i działa na śląsku.
> Jeżeli jest super w danym zakładzie ,to uważam ,iż zasługuje on na miano
> rozgłosu,renomy i pochwały... a podanie konkretnej lokalizacji nie
powinno
> nikomu zaszkodzić...a wręcz przeciwnie, posłużyć za wzór dla innych
> zakładów.
> Więc jaka tu jest obawa...?
Zakład rzeczywiście jest perełką, wzorem sam w sobie i akurat w tym
przypadku nie potrzebuje rozgłosu.
Ano taka, że ludzie są ludźmi i zapewne znalazła by się jakaś bratnia dusza
i uświadomiła zarząd, że jednak można innaczej.
A wtedy kto wie jakby to wszystko wyglądało.
Z resztą po nowej ustawie o rehabilitacji zawodowej oraz zatrudnianu ON w
ZPCHR, przeliczniki, wydajności cuda dziwy to nie wiadomo jak to dalej
będzie.
Czy będzie jak dotychczas, oby było.
> Tak naprawdę, pierwszy raz słyszę o "bajkowej" opowieści ZPCHR i trudne mi
> to jest do uwierzenia...
Rozumiem Panią bo mało kto jest w stanie w to uwierzyć (oprócz osób w nim
pracujących, rodzin i znajomych), że tak może być a jednak jest.
Też nie wierzyłem do czasu kiedy nie zacząłem w nim pracować.
Pozdro
Misiek
|