Data: 2004-09-24 17:17:02
Temat: Re: Prawa ON zapraszam do dyskusji !
Od: "Michael" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Wyjątki jak zawsze i wszędzie się zdarzają i być może tutaj też mamy
doczynienia z wyjątkową sytuacją...
Nie być może a na pewno.
> Tak naprawdę nie jest podane imię pod postem
Jak nie ma jak jest.
A Misiek to skrót od ...? Pani Bogusławo
Michał
Chcociaż nie wiem co to ma do rzeczy?
>nie znamy miejscowości w jakiej znajduje się ZPCHR i nie znamy jego
nazwy...
A jakiego to ma znaczenie?
Ważne, że jest, zatrudnia ludzi i działa na śląsku.
> Jeżeli jest super w danym zakładzie ,to uważam ,iż zasługuje on na miano
> rozgłosu,renomy i pochwały... a podanie konkretnej lokalizacji nie
powinno
> nikomu zaszkodzić...a wręcz przeciwnie, posłużyć za wzór dla innych
> zakładów.
> Więc jaka tu jest obawa...?
Zakład rzeczywiście jest perełką, wzorem sam w sobie i akurat w tym
przypadku nie potrzebuje rozgłosu.
Ano taka, że ludzie są ludźmi i zapewne znalazła by się jakaś bratnia dusza
i uświadomiła zarząd, że jednak można innaczej.
A wtedy kto wie jakby to wszystko wyglądało.
Z resztą po nowej ustawie o rehabilitacji zawodowej oraz zatrudnianu ON w
ZPCHR, przeliczniki, wydajności cuda dziwy to nie wiadomo jak to dalej
będzie.
Czy będzie jak dotychczas, oby było.
> Tak naprawdę, pierwszy raz słyszę o "bajkowej" opowieści ZPCHR i trudne mi
> to jest do uwierzenia...
Rozumiem Panią bo mało kto jest w stanie w to uwierzyć (oprócz osób w nim
pracujących, rodzin i znajomych), że tak może być a jednak jest.
Też nie wierzyłem do czasu kiedy nie zacząłem w nim pracować.
Pozdro
Misiek
|