Użytkownik "p47" <p...@b...list.ru> napisał w wiadomości
news:eofvr5$7pr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Agmaki" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:eofsqq$t7q$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
> (...)
>>
>> Tak, ale co w takim razie z niemowlętami i małymi dziećmi, którym leki
>> homeopatyczne często pomagają, choć przecież nie zdają sobie one jeszcze
>> sprawy, że mama właśnie podała "coś" co powinno pomóc (i pomaga), a więc
> nie
>> działa tutaj tylko sama autosugestia - "miało pomóc, więc jest efekt"...?
>> Sądzę, że jednak coś musi być w tych "magicznych stymulatorach"... :-)
>
>
> czy Ty sadzisz, że człowiek (a w tym małe dziecko) jest w stanie
> wyzdrowiec
> WYŁĄCZNIE po podaniu skutecznego lekarstwa??
> Podobno w >90% przypadków organizm sam wraca do stanu optymalnej równowagi
> (nazywanej zdrowiem), byle mu w tym za bardzo leczeniem nie
> przeszkadzać:-)
> A komeopatia z definicji ani nie leczy, ani nie szkodzi (no, z wyjątkiem
> stanu portfela:-)
>
> p47
>
Nic takiego nie sądzę :-)
Naturalnie, że układ immunologiczny człowieka szybko mobilizuje organizm do
"samoistnego wyzdrowienia";
problem tylko w tym, na ile jesteśmy w stanie skutecznie WSPOMÓC organizm
poprzez dietę, leki itd.itp...
Jeśli homeopatia nie szkodzi, a nawet pomaga, to ...czemu nie?...