Data: 2003-06-21 20:16:25
Temat: Re: Prawo do aborcji ?
Od: Arek <a...@e...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik tdrk napisał:
> A jak dzialasz? Gnojac ludzi na listach dyskusyjnych?
Gnojąc? Używasz bardzo nieadekwatnego słownictwa.
Wyśmiewam debilstwo i nieuctwo, daleko od tego do gnojenia.
> Dla muzulmanow cala zachodnia cywilizacja to ludobojcy.
Bredzisz. Po raz kolejny wypowiadasz się w temacie, o którym NIE MASZ
zielonego pojęcia.
> Dla ekologow (a raczej ekologistow) mysliwi to mordercy, a czasami
Znowu bredzisz.
Myśliwi utrzymują równowagę w lesie i ekolodzy o tym wiedzą to raz,
dwa o ludobójstwie można mówić gdy masowo zabijani są ludzie.
> Dla mnie subiektywnie zugota nie jest czlowiekiem, wiec nie znaczy wiele,
> dla Ciebie pewnie wprost przeciwnie.
Nie pytałem się czy zygota jest dla Ciebie człowiekiem czy nie, pytałem się
Ciebie czy jest zlepkiem komórek czy organizmem.
> A nie podczas urodzin?
Nie. W momencie pojawienia się zygoty.
> Czy 2,4,8 lub 16 komorke macierzystych to juz czlowiek?
Nie. 2,4,8,16, n komórek macierzystych to nie człowiek.
Za to ludzka zygota i zarodek to już jak najbardziej człowiek.
> Smiem twierdzic, ze jeszcze nie.
No to faktycznie śmiałość masz ostrą.
> Istota zywa napewno, ale jeszcze nie czlowiek.
> A moze dusze/umysl juz ma?
Nie obchodzi mnie dusza i umysł. Z materialistycznego i biologicznego
punktu widzenia ten jednkomórkowy organizm - zygota - ma już WSZYSTKO
to w co się później rozwinie. Inaczej być nie może, prawda?
> To ty zagladnij. Nie slyszales o organizmach jednokomorkowych?
> Nie zebym bral przyklad z Ciebie i nazywal Cie ignorantem.
Ale przecież dobrze Ci radziłem - zaglądnij sobie i zobacz co to jest
komórka a co to organizm. Gdybyś to zrobił nie zadałbyś ignoranckiego
pytania czy słyszałem o jednokomórkowych organizmach bo byś wiedział,
że nie liczba komórek stanowi o tym czy jest organizm czy komórka.
> Patrz wyzej.
Patrzę i nie widzę odpowiedzi.
> Kazdy musi sie sam okreslic.
To po co mi ciągle wyjeżdżasz z tą religią, duszami, i innym sraszami?
> Jakie mrzonki. Pokazujemy lopatologicznie mozliwosci, w przeciwienstwie do
> dzisiejszej edukacji seksualnej, ktora robi tylko wode z mozgu.
O czyjej edukacji mówisz? Francuskiej? Belgijskiej? Czy też Skandynawskiej?
> Patrzac z Twojej strony- moze warto poswiecic nie tak znowu
> wielka kase na edukacje, nawet jesli rezultatem bedzie kilkaset przerwanych
> ciazy mniej.
Oczywiście, że warto, ale NIE na TAKĄ edukację bo to żadna edukacja i tylko
wyrzucona kasa.
> Jesli lider jest liderem, ktorego nie tylko sluchaja, ale ktory glownie
> sluzy za doradce to tak. Jesli jest inaczej to bedzie to troche
No dyć taki właśnie jest lider.
> Mam inne zdanie. Szkola tez moze byc skuteczna, jesli sposob prowadzenia
> zajec bedzie interesujacy i nie bedzie przypominal lekcji religii.
Możesz sobie mieć inne zdanie tylko po co skoro wystarczy popatrzeć na
kraje, które już to zaliczyły i gówno z tego mają.
> W Polsce? To by byla zupelna padlina nie interesujaca nikogo, szczegolnei
> mlodziezy. Od razu do takich reklam przyczepilaby sie KRRiT oraz srodowiska
> dewocyjne.
Jakich reklam? Ja mówiłem o programach.
Arek
|