Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:bd4hom$maf$1@news.onet.pl...
> Użytkownik tdrk napisał:
> > Nie, ale bardziej ufam komus, kto zajmowal sie dana tematyka
> > przez 5 lat na studiach, niz osobie, ktora twierdzi, ze sie na tym zna.
>
> Ja się tym tematem dogłębnie zajmuję 7 lat i wiem wystarczająco by
> prostować brednie studenciaków medycyny. Co świadczy o ich poziomie potem
> jako lekarzy :( strach się bać.

Zajmujesz sie tym zawodowo? Bo ja roznymi rzeczami sie juz od 7 lat zajmuje,
a wiele mi brakuje do tego, zeby nie byc w tych dziedzinach ignorantem. A to
dlatego, ze nie zajmuje sie nimi ciagle.

> > Wiekszosc komorek, nawet tkanek jest sie w stanie utrzymac przy zyciu
przez
> > jakis czas. Ale to nie dowod na to, ze sa zdolnym do samodzielnego
przezycia
> > organizmem i ze moga sie rozwijac.
>
> Nadal się upierasz choć nie masz racji. Poczytaj.

Poczytaj, poczytaj, poczytaj. Nie zaslaniaj sie ksiazkami, bo to bardzo
latwe. Jesli bym zaczal Ci cytowac ksiazki, z ktorymi sie nie zgadzasz, to
pewnie napisalbys, zebym poczytal co innego. Dyskusja nie toczy sie na
temat: czy z zygoty moze powstac czlowiek, tylko czy zygota to juz czlowiek.

> > Od paru miesiecy siedze na pl.sci.biologia i zdazylem sobie wyrobic
zdanie
> > na temat fachowosci jej bywalcow. Nie odsylaj mnie do biblioteki bo ile
> > zrodel tyle zdan. Swoja droga, zbyt ufasz zrodlom pisanym. Jakbys nie
>
> Bzdura.

Niby czemu?

> > wiedzial- jest wiele ksiazek, szcegolnie tych wydawanych przez
instytucje
> > zwiazane ze zwiazki wyznaniowymi i kosciolami, ktore nie maja z
> > obiektywizmem wiele do czynienia.
>
> Nie obchodzą mnie książki wydawane przez związki wyznaniowe.
> Mówię o książkach naukowych a nie światopoglądowych.

W ksiazakch naukowych nie znajdzeisz twierdzenia, ze
zygota=noworodek=czlowiek. W ksiazkach naukowych bedziesz mial opisany
proces rozwojowy, a nie kategoryczne stwierdzenia, ze od momentu
zaplodnienia zygota jest w pelni czlowiekiem.

> > Z Twojej wypowiedzi logicznie to wyniklo.
>
>
> Nie. Nic takiego nie wynikało.

A ja twierdze, ze wynikalo. Moze sie zle wyraziles, ale slowo padlo.