Użytkownik "Greg" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bdfbc7$f4g$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "Liberty" w news:bddjje$aqj$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
> >
> > > Plod nie jest organizmem kobiety.
> > Przepraszem bardzo ze spytytam czy on nie jest
> > moze poza jej organizmem ?
>
> Plod nie jest poza organizmem. Jednak przebywanie w jego obrebie nie
> czyni organizmem. Moge polknac monete - ona bedzie we mnie. Czy ta
> moneta to moj organizm lub jego czesc?

Taka dyskusja zaczyna byc chyba bezcelowa. Tym przykladem sprowadzasz ta
dyskusje do absurdu. Dlatego pozostawie go bez kometarza.

Choc to i tak postep spotkalem sie z porownaniem plodu do gowna w tej
dyskusji :(


> Ale ja tak :-) Do czynienia mamy z dwoma organizmami. O symbiozie nie ma
> wiec mowy. Dziecko korzysta z zasobow energetycznych matki nic jej w
> zamian nie dajac. Cos takiego okresla sie jako pasozytnictwo :-)

Dziecko w zamian matce nic nie daje.
Byles kiedys matka ?
Jesli zbruzgales akt tworzenia zycia do czystego rownia energetycznego to
czy moze byc ono czyms wiecej ?

Liberty



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/