Data: 2000-01-08 23:36:44
Temat: Re: Prawo do śmierci
Od: phenomen <w...@i...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Jakim prawem odbieraja sobie zycie - zycie ktorego inni tak bardzo pragna???
hihihi....
>Moze ktos z was odpowie na to pytanie.
>Moze ktos z was probowal sie zabic i moze chcialby sie podzielic tym czym
>sie kierowal?
Kieruje sie nienawiscia do tego co wyrzadzilo jakas krzywde...
zabijajac sie robi zadoscuczynienie... po prostu w pewnym momencie
czlowiek pozostaje sam sobie i nie majac na kim "sie zemscic" [bo nie
utozsamia sie juz z "wrogiem", wierzy ze kazde agresywne dzialanie w
jego strone nie ma sensu] jedyna osoba "czujaca" pozostaje on sam,
dlatego samobojca zawsze wierzy podswiadomie ze to "on jest winien"
dlatego chce sie "wyrwac" ;)
Dlaczego jednak samobostwo jest wypadkiem a ja jeszcze zyje ? ;)
Prosze zauwazyc, ze samobojca nie ma szansy poznac "spektaklu" do
konca, on wyladuje agresje na sobie, ale nie bedzie przeciez ulgi...
on jej juz nie poczuje... dlatego samobojcy zawsze dzialaja w
zamroczeniu, zawsze w ostatniej chwila chca zrezygnowac, niestety jest
juz za pozno....
thee majesty
|