Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!uw.edu.pl!not-for-mail
From: "Marlena Lipinska" <l...@p...promail.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Problem...
Date: Fri, 7 Jul 2000 11:58:43 +0200
Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
Lines: 43
Message-ID: <8k49bf$edv$1@h1.uw.edu.pl>
References: <3...@f...com.pl>
NNTP-Posting-Host: 193.59.173.40
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: h1.uw.edu.pl 962963631 14783 193.59.173.40 (7 Jul 2000 09:53:51 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 7 Jul 2000 09:53:51 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.0913.2206
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.0913.2200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:51239
Ukryj nagłówki
Axel D. wrote in message <3...@f...com.pl>...
>Jestem uzalezniony od tej osoby bardziej niz od papierosow.
Sam to ujales - uzalezniony. Wyglada to na zwiazek toksyczny.
>Wydaje mi sie ze wraz z rozstaniem moje zycie sie skonczy, ze juz nigdy
nikogo nie
>znajde.
Nie mow i nie mysl tak. Nie konczy sie. Zacznij byc troche "egoista" i
pomysl o sobie.
>Ta osoba nawet namawia mnie "znajdz sobie kogos innego, bo ze mna nie
>bedziesz mial swietlanej przyszlosci" - i to jest fakt i zdaje sobie z
>tego sprawe a mimo to nie moge sie zdecydowac na rozstanie. Ta osoba
>coraz bardziej mnie denerwuje, miewa nastroje, fochy, wlasciwie to jest
>beznadziejna
Moze robic to nawet specjalnie. Zapewne rani Cie bardzo i podejrzewam, ze
celowo bo ja denerwuje cala sytuacja. Chcialaby odejsc i nie umie. Zlosci
sie. Stad juz calkiem blisko do znielubienia a nawet nienawisci.
>Niestety nie ja. Wystarczy jedno mile slowo od tej osoby i wroce na
>kolanach z wywalonym jezorem proszac o przebaczenie.
Jestes toksycznie uzalezniony. A gdzie Ty w tym wszystkim? Gdzie Twoje
potrzeby, pragnienia? Zapomniales o tym... Lecisz jak kiwnie palcem.....
smutne... Nie jestes czyjas wlasnoscia !
>Czy ze mna jest cos nie tak?
Wiesz co, sprobuj "stanac z boku" i spojrzec na cala sytuacje okiem zimnego
widza. Wiem, wiem to bardzo trudne i strasznie zaboli.
Pozdrawiam serdecznie
Marlena
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wp.pl
|