Data: 2000-07-07 09:58:43
Temat: Re: Problem...
Od: "Marlena Lipinska" <l...@p...promail.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Axel D. wrote in message <3...@f...com.pl>...
>Jestem uzalezniony od tej osoby bardziej niz od papierosow.
Sam to ujales - uzalezniony. Wyglada to na zwiazek toksyczny.
>Wydaje mi sie ze wraz z rozstaniem moje zycie sie skonczy, ze juz nigdy
nikogo nie
>znajde.
Nie mow i nie mysl tak. Nie konczy sie. Zacznij byc troche "egoista" i
pomysl o sobie.
>Ta osoba nawet namawia mnie "znajdz sobie kogos innego, bo ze mna nie
>bedziesz mial swietlanej przyszlosci" - i to jest fakt i zdaje sobie z
>tego sprawe a mimo to nie moge sie zdecydowac na rozstanie. Ta osoba
>coraz bardziej mnie denerwuje, miewa nastroje, fochy, wlasciwie to jest
>beznadziejna
Moze robic to nawet specjalnie. Zapewne rani Cie bardzo i podejrzewam, ze
celowo bo ja denerwuje cala sytuacja. Chcialaby odejsc i nie umie. Zlosci
sie. Stad juz calkiem blisko do znielubienia a nawet nienawisci.
>Niestety nie ja. Wystarczy jedno mile slowo od tej osoby i wroce na
>kolanach z wywalonym jezorem proszac o przebaczenie.
Jestes toksycznie uzalezniony. A gdzie Ty w tym wszystkim? Gdzie Twoje
potrzeby, pragnienia? Zapomniales o tym... Lecisz jak kiwnie palcem.....
smutne... Nie jestes czyjas wlasnoscia !
>Czy ze mna jest cos nie tak?
Wiesz co, sprobuj "stanac z boku" i spojrzec na cala sytuacje okiem zimnego
widza. Wiem, wiem to bardzo trudne i strasznie zaboli.
Pozdrawiam serdecznie
Marlena
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wp.pl
|