Data: 2007-04-20 21:05:44
Temat: Re: Problem z konkursem na dyrektora szkoły
Od: "locke" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Arel" <A...@a...pt> napisał w wiadomości
news:f091gi$7lv$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Problem w tym, że w rozporządzeniu które zostało nam przedstawione,
> jednoznacznie jest napisane, że muszą to być przedstawiciele ORGANU
> PROWADZĄCEGO. A w innej ustawie znalazłem że organem prowadzącym szkołę
> jest samorząd terytorialny czyli wójt i rada gminy. Przepraszam za
Organem prowadzącym JEST samorząd terytorialny, ale kto jest (może być)
PRZEDSTAWICIELEM tego organu?
> natręctwo, ale chodzi o to, że "władze gminy" nie lubią (bardzo dobrego w
> naszej opinii) kandydata na dyrektora i starają się wszelkimi metodami
> wstawić "swojego człowieka" stąd moja (i innych rodziców) desperacja.
> Bardzo proszę o pomoc i jeżeli to możliwe sugestie co do rozwiązania
> naszego problemu. Jeżeli potrzebne są dokładniejsze informacje to proszę o
> pytania.
Wiesz co? Jeszcze nie spotkałem konkursu na jakieś w miarę wysokie stanowisko,
którego wynik nie byłby znany przed rozpoczęciem. Inna sprawa, że konkursy na
dyrektorów szkół są moim zdaniem bez sensu. No bo jeżeli w pewnym sensie
właścicielem szkoły jest jej OP, to czemu tenże właściciel nie miałby mieć
możliwości mianowania na stanowisko dyrektora kogoś, do kogo ma pełne zaufanie?
Po co jakiś konkurs? Wystarczyłoby określić wymagania formalne i dać możliwość
wyboru OP - a ten sam mógłby ustalać procedurę wyboru odpowiedniego kandydata. W
procedurze konkursu: po pierwsze - kandydat niechętnie widziany przez OP ma
marne szanse na sukces, więc konkurs to pic na wodę; po drugie - nawet jeśli
jakimś cudem ów kandydat wygra konkurs i zostanie dyrektorem, to OP tak mu zasra
życie, że jak nowy dyrektor nie będzie miał nerwów jak postronki, to po roku sam
zrezygnuje. Po co to?
|