| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-12-05 18:48:46
Temat: Re: Problem z odpływem wodyA przetykacz "szambochlaj" ?
http://www.rayman-fanpage.de/rayman4/grafik_all/rrr_
sauger_x55v.jpg
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-12-05 23:40:51
Temat: Re: Problem z odpywem wodyUżytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ghbiqt$9a9$1@node1.news.atman.pl...
> To pół na pół. Zalej odpływ odrobina wrzątku, poczekaj aż spłynie, wsyp
> kreta, odsuń się, jak przestanie buchać, to chlupnij tam jeszcze wrzątku.
> I znów się odsuń, raczej szybko.
Tak robiłem. Tzn czajnik wrzątku, potem kret i znowu wrzątkiem. Działa
wyśmienicie, ale wydzielają się duże ilości duszącego gazu. Chloru chyba?
Nie da się wytrzymać. Jakoś sobie radziłem na bezdechu. Reakcja jest mocno
egzotermiczna. Drobiny aluminium działają jako katalizator.
Uwaga na plastikowe syfony. Moim zdaniem łatwo go stopić. Jeszcze bardziej
trzeba uważać na aluminium, które jest dosłownie w oczach wyżerane podczas
rozpuszczania granulek.
Wpadłem też na pomysł zagotowania programem 90 stopni blisko kilograma Kreta
w 12letniej pralce Ardo. Kuracja była drastyczna, ale ilość kamienia, która
potem wyleciała była imponująca.
Nie róbcie tego w domu!
:-)
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-12-06 06:38:13
Temat: Re: Problem z odpływem wody
"Le5zek" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:ghd3fj$6l9$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ghbkid$2e5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> >
>
> >
> > Kwasem solnym.
> >
>
>
> Żeby zniszczyc emalie umywalki?
> Nie kwasem - tylko wodorotlenkiem sodu. Który jest zreszcza jednym z
> głównych skłądników Kreta.
Przecież nie lejesz po całej umywalce - jeżeli masz pełną po brzegi
musisz wypompować z niej zawartość - najlepsza do tego jest Hyla lub Rainbow
z dużym zbiornikiem lub dowolny odkurzacz przemysłowy z możliwością poboru
wody. Takie użycie odkurzacza to kolejna metoda na odetkanie kanalizacji.
A użycie kwasu - to wlanie go wprost do syfonu - co więcej jeżeli był
stosowany wcześniej Kret czyli soda, to w wyniku reakcji większość produktów
jest rozpuszczalna w wodzie i jest chlorek sodu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-12-06 09:37:13
Temat: Re: Problem z odpywem wodyJan Werbiński <j...@j...com> wrote:
> Uwaga na plastikowe syfony. Moim zdaniem łatwo go stopić.
Nie topią się, ale jedną gumową uszczelkę w ten sposób mi szlag
trafił (zdegenerowała się).
> Wpadłem też na pomysł zagotowania programem 90 stopni blisko
> kilograma Kreta w 12letniej pralce Ardo.
JezusieMaryjoo........
Nie wiem, czy podziwiać, czy się w głowę stukać, ilośc tego
duszącego gazu, który się wydziela przy wsypaniu garstki kreta we
wrzątek powoduje, że trzeba się ewakuować z łazienki, bo tam
można płuca wypluć, przy kilogramie gotowanym przez czas dłuższy
w pralce, przy odrobinie nawet niesprawnej wentylacji w łazience
(wsteczny ciąg w końcu nie jest niczym rzadkim) można mieć było z
głowy wszelkie dalsze problemy z kamieniem, najwyżej rodzina by
miała potem problem z kamieniem trochę większym...
BTW co to za gaz się wtedy wydziela? Jest tu jakiś chemik? Chlor
mi nie pasuje o tyle, że w żadnym ze składników reakcji go po
prostu nie ma (bo ta śladowa ilość chloru obecnego w wodzie chyba
nie może być brana pod uwagę, zwłaszcza, że w wodzie
przegotowanej już go dawno nie ma, w każdym razie nie w
buchających chmurą ilościach)
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-12-06 09:47:17
Temat: Re: Problem z odpywem wody
"Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> wrote in message
news:ghdb0e$j8p$1@node1.news.atman.pl...
> Jan Werbiński <j...@j...com> wrote:
>
> > Uwaga na plastikowe syfony. Moim zdaniem łatwo go stopić.
>
> Nie topią się, ale jedną gumową uszczelkę w ten sposób mi szlag
> trafił (zdegenerowała się).
Nie byłą gumowa - ta nie reaguje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-12-06 09:59:23
Temat: Re: Problem z odpywem wodyPanslavista <p...@w...pl> wrote:
> Nie byłą gumowa - ta nie reaguje.
Oj to była taka syntetyczna "guma", z której teraz zwykle
uszczelki w syfonach są robione (ta czarna), nie wiem, co to
jest, w każdym razie nie było już sprężyste, tylko kruche i
łamliwe i takie jakieś sinoszare.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-12-06 11:30:29
Temat: Re: Problem z odpywem wodyUżytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ghdb0e$j8p$1@node1.news.atman.pl...
> Jan Werbiński <j...@j...com> wrote:
>
>> Uwaga na plastikowe syfony. Moim zdaniem łatwo go stopić.
>
> Nie topią się, ale jedną gumową uszczelkę w ten sposób mi szlag trafił
> (zdegenerowała się).
>
>> Wpadłem też na pomysł zagotowania programem 90 stopni blisko
>> kilograma Kreta w 12letniej pralce Ardo.
>
> JezusieMaryjoo........
> Nie wiem, czy podziwiać, czy się w głowę stukać, ilośc tego duszącego
> gazu, który się wydziela przy wsypaniu garstki kreta we wrzątek powoduje,
> że trzeba się ewakuować z łazienki, bo tam można płuca wypluć, przy
> kilogramie gotowanym przez czas dłuższy w pralce, przy odrobinie nawet
> niesprawnej wentylacji w łazience (wsteczny ciąg w końcu nie jest niczym
> rzadkim) można mieć było z głowy wszelkie dalsze problemy z kamieniem,
> najwyżej rodzina by miała potem problem z kamieniem trochę większym...
Dlaczego uważasz, że się nie ewakuowałem z łazienki? :-)
Oczywiście, że otworzyłem okno, zalałem i wyszedłem zamykając drzwi.
Otworzone okno wyklucza problemy z niesprawną wentylacją. Trzeba to robić z
głową, dlatego pisałem żebyście tego nie próbowali.
> BTW co to za gaz się wtedy wydziela? Jest tu jakiś chemik? Chlor mi nie
> pasuje o tyle, że w żadnym ze składników reakcji go po
Teoretycznie wydziela się wodór, ale on jest bez zapachu. Przypuszczam, że
to para wodna i wodór z pyłem wodorotlenku sodu.
Ogólnie mówimy chlor, żeby gospodynie domowe uważały i czuły respekt. ;-)
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-12-06 11:55:33
Temat: Re: Problem z odpywem wodyJan Werbiński <j...@j...com> wrote:
> Dlaczego uważasz, że się nie ewakuowałem z łazienki? :-)
Tego nawet nie zakładałem, co prawda nie wiem, co to za gaz, ae
mam wrażenie, że nie pisałbyś o tym, gdybyś się nie ewakuował.
No, może za pośrednictwem jakiegoś wirującego talerzyka... :-)
Chodziło mi o ryzyko rozprzestrzenienia się tego gazu na resztę
mieszkania, no ale jeśli masz okno w łazience, to OK.
BTW [i OT] jako nastolatek produkowałem kiedyś pewien specyfik do
trawienia płytek drukowanych, zasadniczym składnikiem specyfiku
była mieszanina kwasu solnego z perhydrolem. Mieszanie jednego z
drugim przebiega również... dość gwałtownie, powiedzmy, a
zasadnicza część gwałtowności zaczyna się po dłuższej chwili od
zmieszania, robiąc to pierwszy raz jednak o tym nie wiedziałem.
Mieszanie przebiegało w zlewce, dla bezpieczeństwa wstawionej w
plastikową miednicę. Po wlaniu jednego w drugie zaczęlo dymić,
stwierdziłem, że w mieszkaniu nielzja i wyniosłem eksperyment na
balkon. Postawiłem tam samą zlewkę, stwierdziłem, że postoi, to
się wywietrzy, zamknałem balkon i poszedłem do pokoju obok. Za
chwilę przypadkiem zupełnym spojrzałem w okno i pierwsze moje
zdziwienie: co w tym bloku naprzeciwko tyle ludzi w oknach
stoi??? I skąd jakiś taki dziwny biały dym z boku dolatuje????
;-)
J. (i do dziś widoczny brak fragmentu obróbki blacharskiej na
balkonie u rodziców, dziura wyżarta w betonowej płycie balkonu
jest obecnie zasłonięta płytkami)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-12-06 18:03:09
Temat: Re: Problem z odpywem wodyDziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Na razie próbuję z Kretem i wrzątkiem.
Mam tylko nadzieję, że wydzielający się gaz nie zniszczy baterii
lub pralki.
Pozdrawiam
Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ghdj3m$lk0$1@node1.news.atman.pl...
> Jan Werbiński <j...@j...com> wrote:
>
>> Dlaczego uważasz, że się nie ewakuowałem z łazienki? :-)
>
> Tego nawet nie zakładałem, co prawda nie wiem, co to za gaz, ae mam wrażenie, że
nie pisałbyś o tym, gdybyś się nie ewakuował. No,
> może za pośrednictwem jakiegoś wirującego talerzyka... :-) Chodziło mi o ryzyko
rozprzestrzenienia się tego gazu na resztę
> mieszkania, no ale jeśli masz okno w łazience, to OK.
>
> BTW [i OT] jako nastolatek produkowałem kiedyś pewien specyfik do trawienia płytek
drukowanych, zasadniczym składnikiem specyfiku
> była mieszanina kwasu solnego z perhydrolem. Mieszanie jednego z drugim przebiega
również... dość gwałtownie, powiedzmy, a
> zasadnicza część gwałtowności zaczyna się po dłuższej chwili od zmieszania, robiąc
to pierwszy raz jednak o tym nie wiedziałem.
> Mieszanie przebiegało w zlewce, dla bezpieczeństwa wstawionej w plastikową
miednicę. Po wlaniu jednego w drugie zaczęlo dymić,
> stwierdziłem, że w mieszkaniu nielzja i wyniosłem eksperyment na balkon. Postawiłem
tam samą zlewkę, stwierdziłem, że postoi, to
> się wywietrzy, zamknałem balkon i poszedłem do pokoju obok. Za chwilę przypadkiem
zupełnym spojrzałem w okno i pierwsze moje
> zdziwienie: co w tym bloku naprzeciwko tyle ludzi w oknach stoi??? I skąd jakiś
taki dziwny biały dym z boku dolatuje???? ;-)
>
> J. (i do dziś widoczny brak fragmentu obróbki blacharskiej na balkonie u rodziców,
dziura wyżarta w betonowej płycie balkonu jest
> obecnie zasłonięta płytkami)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-12-07 19:31:17
Temat: Re: Problem z odpywem wody> Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
> Na razie próbuję z Kretem i wrzątkiem.
> Mam tylko nadzieję, że wydzielający się gaz nie zniszczy baterii
> lub pralki.
Niestety, Kret z wrzątkiem nie pomógł, nawet po dwóch próbach.
Co gorsze, pojawił się na wszystkim w łazience taki jakby nalot.
Można by to porównać do kurzu, tyle że jest białe. Wyczuwa
się pod palcami. Daje się łatwo usunąć szmatką z wodą, więc
mam nadzieję, że nie jest szkodliwe dla sprzętu.
Na moje zdrowie wpływu nie miało bo wystarczającą ochronę
dawał szal zakrywający nos i usta. W oczy szczypało minimalnie.
Jutro spróbuję kupić sodę kaustyczną.
Nie cieszy mnie myśl, że może skończyć się na wezwaniu hydraulika.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |