Data: 2002-01-17 10:20:04
Temat: Re: Problem z sšsiadem - hałas...
Od: p...@f...lublin.pl (Paweł Paroń)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 16 Jan 2002 13:00:09 +0100, Kakadu <j...@p...onet.pl> wrote:
>On Tue, 8 Jan 2002 12:43:59 +0100 p...@f...lublin.pl (Paweł
>Paroń) wrote:
>
>> A jak ktoś się nie chce ujawniać, to może zastosować inne metody, np.
>> zaklejone Distalem zamki i kartka z informacją za co ta kara, z podpisem
>> "sąsiedzi". U mnie w jednym przypadku (innym, niż ten opisany wcześniej),
>> pomogła sama kartka formatu A4, przyklejona dobrym klejem.
>
>Hmm... Mnie też kiedyś spotkała taka "kara". Nie było mi przyjemnie,
>kiedy z płaczącym ze strachu 4 letnim dzieckiem musiałem kombinować
>od życzliwego sąsiada wiertarkę i rozwiercać 2 zamki. A za co? Za to,
>że jako całkiem nowy lokator poprzedniego dnia "śmiałem" o ok. 20:00
>na krótko użyć wiertarki udarowej. Do dziś nie wiem, kto dokładnie
>próbował "wychować" mnie w ten sposób, bo teraz stosunki z sąsiadami
>mam poprawne.
Ale tu raczej chodziło o menelskie libacje, nie o wiercenie dziury, czy
przybijanie gwoździ, bo wiadomo, że każdy czasem potrzebuje coś zrobić w
mieszkaniu, jak nie robi tego późno w nocy, to nie widzę problemu.
Paweł
|