Data: 2008-01-18 21:16:52
Temat: Re: Produkacja seryjna pacjentów ...dla psychiatrów !
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:sn0y0xcjnt4v.dnksi7ix6yab$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 18 Jan 2008 01:37:42 +0100, Sky napisał(a):
>
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3g73uk4ohm8y$.g7cyk7gk8gv0$.dlg@40tude.net...
>
> >> Pokora i posłuszeństwo? Na tym tylko opiera się wg Ciebie bycie w KK? -
> >> robisz zatem z niego stado baranów.
> >
> > Nie ja -ale ci którzy się mienią tego stada [dusz]pasterzami
> > i takie mu wyznaczają normy przynależności...[co z tą białą książeczką?] ;P
>
> Se wypożycz od syna albo od kolegi syna, będzie szybciej.
Mi to niepotrzebne- to ty nie potrafisz z marszu zdefiniować i podać priorytetów
własnego swiatopogladu...jeśli już zapomniałaś po co mi zaczęłaś śiwecić po oczach
jakąś książeczką do nabożeństwa...to tylko po to zeby uciec przed ryzykiem blamażu
-bo tak naprawdę nie jesteś widać pewna czy wiesz o co biega w wierze którą wyznajesz
ponoć świadomie... ;)
> >> Niee, mam nadzieję, że tylko prowokujesz, swoim zwyczajem, choć czasem to
> >> sobie myślę, czy ja aby za wiele od Ciebie/innych nie oczekuję... , i może
> >> właśnie tutaj powinnam upatrywać głównej przyczyny swoich licznych
> >> rozczarowań.
> >> A każdy ma swoje ograniczenia - cóż, jesteśmy tylko ludźmi, nie? Ja mam
> >> takie np., że najlepiej mi się gada/porozumiewa z inteligentniejszymi,
> >> mądrzejszymi, bardziej otwartymi umysłami, niż ja sama... i wcale nie jest
> >> to dla mnie ujma spotkać kogoś takiego, wręcz szukam takich ludzi. Wiesz,
> >> po co? - aby nigdy się w rozwoju nie cofać - i dlatego nie stanie się to, o
> >> czym piszesz i mam nadzieję, że sam o tym dobrze wiesz.
> >> No. To nie spraw mi zawodu.
> >> :-]
> >
> > To ja ci mam zawodu nie sprawić czy raczej hierarchia kościelna? ;P
>
> Z nimi nie gadam, tylko z Tobą. Ich - tylko używam, bo od tego są.
Widać mylisz role. To oni ciebie używają -bo od tego jesteś...od dostarczenia
odpowiednio zaprogramowanych następców swojego pokolenia.
Wszystko co ci "dają" to tylko podlewanie winnego krzaczka nawozem lub karmienie
siankiem dojnej i cielącej się bożej krówki...
> > Pozostaje tylko zapytać czy są jakieś inne zmiany jakie mogłyby zostać
> > wprowadzone, a które byłyby dla ciebie równie nie do zaakceptowania... ;)
>
> Nie chcę i nie dopuszczam żadnych zmian.
I dlatego nie pójdziesz w rozwoju duchowym dalej...
Wychowujesz następne pokolenie -reszta jest poza tobą.
"Murzyn zrobi swoje..."
|