Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.on
et.pl
From: "Jack" <w...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Projekt ogrodu - długie
Date: 6 Jun 2004 13:25:11 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 49
Message-ID: <0...@n...onet.pl>
References: <c9unbk$49p$2@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1086521111 27651 213.180.130.18 (6 Jun 2004 11:25:11
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Jun 2004 11:25:11 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 195.94.216.178, 192.168.243.43
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:123402
Ukryj nagłówki
> O widzisz, sam mi podsuwasz argument. Ogród w moim rozumieniu nie powinien
> być czymś statycznym, powinien stale się zmieniać (niekoniecznie
> udoskonalać), co roku zaskakiwać czymś nowym, jeszcze nieokrytym. Ogród,
> który za 10 lat będzie wyglądał tak samo jak dziś - to dla mnie bardzo
> smutne i przeraźliwie nudne.Na własnym kawałku ziemi (nie dachu!) nie
> wytrzymałabym niezmiennego krajobrazu.
Jak już pisałem mamy tu ogromne ograniczenia techniczne - rośliny rosną na
niewielkiej warstwie substratu, ogranicza to bardzo wybór gatunków.
Ten ogród nie bedzie sie bardzo zmieniał w ciągu lat lecz wspaniale zmienia
sie w trakcie sezonu
> A abstrahując już od tego konkretnego przypadku. Niewiele miałam okazji
> podziwiania prywatnych ogrodów projektowanych przez zawodowców, natomiast z
> uwagą śledzę poczynania zieleni miejskiej w aglomeracji. Zakładam, że albo
> pracują w niej fachowcy z papierami, albo też wynajmuje się takich.
> Niestety, poza jednym pozytywnym przykładem w centrum Katowic (plac
> Grunwaldzki) mnożą się przykłady rozwiązań nietrafionych lub wręcz
> szkodliwych. Przykład - ostatnio w Gliwcach trwa przebuowa małego skwerku.
> Wycięto dwie dzikie, samoistnie zasiane jabłonki (ponad 20 lat), pięknie
> kwitnące wiosną, usytuowane tak, że niczemu nie szkodziły, aż się prosiło do
> nich coś dokomponować. Zamiast nich nieśmiertelne cmentarne iglaki, które
> szybko będą zniszczone od dołu przez psy (nikt nie uczy tych projektantów,
> że należy dostosować się do realiów socjologicznych?), tudzież tawuły i irgi
> w maleńkich,
> betonowych pojemnikach. Być może w Gliwicach będzie jeździł beczkowóz i
> podlewał. I być może nie przemarzną zimą. I niewątpliwie projektant nie
> umrze z głodu - a mną będzie codziennie wtrząsać:-)
> Drugi przykład - budowa Nowego Centrum - powycinano również samosiejki, ale
> były to brzozy i dęby głównie, czyli bynajmniej nie "chwastowate" drzewa, a
> ich miejsce posadzono duże, przeflancowane skądinąd dwa głogi pośrednie
> (właśnie usychają), kasztanowca i jakieś klony.
>
> Pozdrawiam, Basia.
Zieleń miejsca ???
Błąd ...
Tam chyba nie pracują projektanci ogrodów, a na pewno nie DOBRZY projektanci
ogrodów
Jeżeli ktoś jest dobry w swoim fachu i ma świadomośc tego że jest dobry to nie
będzie pracował dla miasta za 2000 miesięcznie skoro może zarobic X razy tyle
pracując dla prywatnego inwestora, z którym dogadać się łatwiej i często
pracować przyjemniej.
Pozdrawiam
Jack
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|