Data: 2012-12-23 00:18:19
Temat: Re: Propozycja dla niewolników.
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <d274dbb1-5b2f-40e9-bebb-5dfefaa61568
@m13g2000vbd.googlegroups.com>, r...@g...com
says...
>
> W starożytnej grecji jest pierwsza wzmianka o ludziach przerażonych
> wolnością. Ci ludzie tak bardzo nie mogli znieść demokracji greckiej,
> że oferowali siebie jako towar, czyli sprzedawali siebie do niewoli,
> by mieć pana, który zawsze za nich decydował o tym jak moją żyć, kiedy
> co mają robić, przenosili odpowiedzialność za swoje życie na innych,
> gdyż zbyt bali się że mogą decydować o swoim życiu. Bali się wolności.
Nie przywoluj "sarmackiej" Grecji na daremno. ;> W starozytnej
Grecji miales klase wyzsza, zeby nie powiedziec komunistycznie
"prozniacza" ;>, ktora nie dostrzegala rzeczywistosci poza soba,
rzemieslnikow [mieszczan - klase srednia], ktora miala wszystko
w nosie i niewolnikow/wyrobnikow, ktora nie miala glosu i o
ktorej nikt nie wspomina, a ktora zapewne byla wiekszoscia
spoleczenstwa starozytnej Grecji i ktora umozliwiala klasie
wyzszej plawienie sie w luksusach, prozniactwie i filozofowanie.
Oczywiscie w starozytnych pismach trudno znalezc prawdziwy obraz
owczesnego swiata, bo ci, ktorzy pisali, zajmowali sie glownie
problemami swojej klasy - dla nich informacja o biedaku [ktorego
biedy nie znali i nie pojmowali], ktory zamiast wegetowac, woli
zostac niewolnikiem na panskim dworze, byla forma rozrywki
intelektualnej.
I zapijajac sie winem, w swojej slepocie i glupocie, owczesni
szukaja przyczyn, dla ktorych ktos oddaje sie w niewole - i
znajduja te przyczyne, tyle tylko ze nie te prawdziwa pt. bieda,
ale przyczyne wedle swoich miar, bo przeciez biedni nie byli,
wiec jak mogli to zrozumiec, albo na to wpasc. ;>
> Podobną sytułacje mamy w Polsce obecnie, politycy biegają z
polską raz
> do Moskwy , a jak moskwa upadała, z przerażeniem w oczach podarowali
> polskę Watykanowi.
> Ten watykan natychmiast przyniesiony naród wziął w obroty i narzucił
> rezim totalitarny jedynej prawdy , gdzie za innych decydują jak mają
> żyć i jednocześnie doi niewolników z dóbr materialnych.
KK w komunie byl swoistą kontynuacja władzy [II RP]/instytucja
wladzy opartej na prawie/obronca. Nie dziw sie wiec, ze w III RP
ciazyla ku KK.
> Niewolnik z mętalnością niewolnika myśli poniewolnikowemu i każdego w
> tym kraju próbuje zniewolnikować aby i sąsiad jak i on miał pana.
> Niewolnik nie rozumie że ludzie w demokracji decydują za swoje
> życie , dojrzeli do odpowiedzialności, niewolnik myśli niewolniczym
> umysłem podporządkowania się, byle komu byle gdzie/nawet w toalecie/.
Podpisujac umowe o prace staje sie swego rodzaju niewolnikiem
pracodawcy. Oczywiscie moge sie na to nie godzic i nie
podpisywac umowy o prace, ale wtedy bede wolnym czlowiekiem
mieszkajacym w kanalach i pijacym jabole, zeby nie czuc czasu,
smrodu, zimna i bolu. Poki co w Polsce nie ma niewolnikow
pracujacych na "Prawdziwych Polakow", wiec nie ma nic "za
darmo".
PF
|