Data: 2012-03-31 17:21:00
Temat: Re: Prośba o poradę
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2012-03-31 18:10, niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-03-31 08:12, Przemysław Dębski pisze:
>> Serio :)
>>
>> Rzecz dotyczy mojej babci, 7 dyszek z hakiem na karku. Coś tam się jej w
>> główce przestawia, tylko nie wiem czy to starość czy jakieś choróbsko
>> które można leczyć. Objawy są takie, że co minutę (dosłownie) pyta czy
>> chcę herbatę, nie pamiętając że przed chwilą o to pytała. Jak ją dziadek
>> prosi o nożyczki to przynosi długopis. Problemów z pamięcią
>> "długodystansową" nie ma. Jako że jest najmądrzejsza na świecie, do
>> lekarza sama z tym nie pójdzie. Więc zanim zrobię to co powinien
>> najsilniejszy na świecie, czyli ją zaprowadzę pytam was. Jest sens ? To
>> choróbsko które da się _skutecznie_ leczyć, czy efekt starości do
>> którego trzeba się przyzwyczaić ?
>
> Moja babcie, znacznie już sędziwsza, zmaga się od lat z parkinsonem.
> Można powiedzieć, że wylosowała trochę inny rodzaj starzenia się
> układu nerwowego, inne rejony. Generalnie się tego nie leczy, tylko
> łagodzi i spowalnia postęp. Leki starają się uzupełniać/zastępować
> to, co organizm sam przestaje właściwie dostarczać - i jakoś
> to leci już ładnych parę lat, jest nienajgorzej. Co jakiś czas
> wizyta u lekarza i zwiększanie dawki. Nawiasem mówiąc, normalny
> człowiek po takich lekach by szybko zeszedł, więc można powiedzieć,
> że z tych naszych babć to prawdziwie twarde sztuki :)
Też liczę, że zejdę, zanim mi (całkiem) od...oli
qr.a
--
nawiasy (w życiu) są bardzo ważne
|