From: "Mariusz" <N...@A...ASD>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <auh72k$fi$1@news.tpi.pl>
Subject: Re: Prośba o radę Joanny
Date: Fri, 27 Dec 2002 14:41:03 +0100
Lines: 52
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
NNTP-Posting-Host: 212.244.24.40
X-Original-NNTP-Posting-Host: 212.244.24.40
Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
X-Trace: news.vogel.pl 1040997408 212.244.24.40 (27 Dec 2002 14:56:48 +0100)
X-Authenticated-User: fllopi
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!lublin.pl!news.onet.
pl!news.vogel.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:175430
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Joanna Kozłowska" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:auh72k$fi$1@news.tpi.pl...
> Część wszystkim...
> Mam problem, sama nie wiem czy typowy czy nie...
> Byłam z kimś kiedyś sporo czasu, rozstaliśmy sie w zgodzie z mojej
> inicjatywy, między innymi z powodu innego poglądu na nasze dalsze życie,
> innych zainteresowań i innego podejścia do życia. Od tego czasu minął już
> prawie rok, jednak on nadal nie potrafi ułożyć sobie życia.
> Pracuje po 16 godzin dziennie i udaje, że jest to własnie to co go
> najbardziej pociąga, choć wiem, że jest to po prostu ucieczka....
> Stworzył sobie pewien idealny obraz kobiety, który równa się mojej osobie
i
> nie potrafi zrozumieć, że moga być kobiety równie ciekawe, a pewnie nawet
i
> ciekawsze ode mnie.....
> Jest to osoba, którą kiedyś kochałam, która nie zrobiła mi nic złego i
> pozostawiła sympatyczne wspomnienia po sobie i dlatego tak ważna jest to
dla
> mnie sprawa...
> Myślałam, że jednym ze sposobów byłoby "chamskie" odcięcie się od niego.
Być
> może by to pomogło, jednak jest to wbrew moim poglądom. Z drugiej jednak
> strony bycie sobą, pokazywanie mu, ze jest ważnym elementem mojego życia
> sprawia, że nie potrafi o mnie zapomnieć i ciągle żyje naszą
przeszłością...
> Próbowałam namówić go na psychologa, ale niestety dla niego takie rzeczy
są
> obce i raczej nieznane.
> Może więc ktoś z Was miał podobny problem....
> Bardzo proszę o fachowe i niefachowe porady i opinie.
> Z góry dzięki
> Joanna
>
Joanno
Piszesz, że ON: "nie potrafi ułożyć sobie życia" ale to Ty robisz z tego
problem, może on potrafi sobie nie układać życia, tzn. jest Mu tak wygodnie,
może dzięki temu że Ty się nim przejmujesz.
ON: "Pracuje po 16 godzin dziennie i udaje, że jest to własnie to co go
najbardziej pociąga, choć wiem, że jest to po prostu ucieczka.", ale to
Tobie się wydaje, że ON udaje, i Ty to uważasz za ucieczkę,
> "Stworzył sobie pewien idealny obraz kobiety, który równa się mojej osobie
i" - przeszkadza Ci Jego obraz? Ma prawo mieć swoje obrazy.
> "nie potrafi zrozumieć, że mogą być kobiety równie ciekawe, a pewnie nawet
i ciekawsze ode mnie" - nawet jeżeli, to jest przecież Jego rezygnacja.
Jak tak dalej będzie, to rzeczywiście będziesz Ty miała problem
Mariusz
|