Data: 2006-02-09 18:22:50
Temat: Re: Prosze o pomoc. Blondynka ;)
Od: Ra <adres.w@stopcce>
Pokaż wszystkie nagłówki
DemonHunter napisał(a):
> Prosze o pomoc, bo kompletnie nie mam pojecia o cenach a i
> matematyczka ze mnie slaba :)
> Chcialabym zrobic remont ok. 40-letniego mieszkania w W-wie. Sila
> fachowa, czyli nieswoja :P
> Mieszkanie wielkosci 47 m. kw. Do remontu byloby w zasadzie cale
> (prócz juz wymienionych drzwi zewn. i okien - wszystko) czyli m. in.:
> sciany (z burzeniem i przesuwaniem, oraz "prostowaniem" bo krzywe jak
> diabli), elektryka, podlogi, armatura, meble.
> Mieszkanie w chwili obecnej jest w stanie "nadajacym sie do uzytku"
> czyli nie ruina zadna, ale lata po nim widac (malo gniazdek el. i
> generalnie cos z ta elektryka "nie tak", PCV na podlogach, stare
> kafelki itp.)
>
> Pytanie 1: ile ( w przyblizeniu) móglby taki remont kosztowac, przy
> zalozeniu niezbyt drogich materialów i wyposazenia... Bo ja
> naprawde nie mam pojecia czy blizej 10 czy 100 tysiecy :( Podajcie
> chociaz przedzial cenowy i co w nim sie miesci....
Mi za 54m urządz. nowego mieszkania myślę że wyjdzie ok. 40tys, rzeczy
ze średniej półki cenowej
ale mam też kolegów którzy zmieścili się w 10tys z tym oczywiście
najtańsze rzeczy i materiały, większość prac samemu robili
kolega remontował stare miszkanie ok 50m2, bez przesuwania ścian, bez
parkietu, wymiana instalacji, nowy tynk itp, meble z ikea i miał duże
problemy ze zmieszczeniem się 70 lub 100tys - nie pamiętam teraz
|