Data: 2016-04-27 17:15:39
Temat: Re: Protest katolików
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-04-27 o 15:02, m...@g...com pisze:
> W dniu poniedziałek, 25 kwietnia 2016 17:24:34 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:
>>>>>>
>>>>> Czyli twierdzisz do jednego zła należy dodać jeszcze większe?
>>>>> Zabić Życie które niczym nie zawiniło temu w jaki sposób za-istniało?
>>>>
>>>> Dlaczego NALEŻY? Czy my rozmawiamy tutaj o jakiejś wyimaginowanej
>>>> ustawie _nakazującej_ aborcji w wyżej wymienionych przypadkach?
>>>
>>> Czepianie się słówek to linia obrony tych którym brakuje argumentów
merytorycznych (słówko pochodne od meritum -czyli sedno, clue sprawy).
>>
>> Racja. Religiantom brakuje merytorycznego argumentu na to, że nikt do
>> aborcji nikogo nie zmusza.
>> Sednem jest to, że również religianci nie muszą dokonywać aborcji jeśli
>> nie chcą.
>
> Napisz jeszcze że żaden zabójca nie musi zabijać, przecież to jego dobra wola...
Ależ religianci mają binarne wyobrażenie świata...
Jest wiele sytuacji w których zabójca musi zabijać.
Np. w obronie własnej, albo żołnierz, który dostał rozkaz, albo psychol
który słyszy głosy namawiające go do palenia czarownic na stosach...
Inwencja ludzka nie zna granic...
>> Innym merytorycznym argumentem jest to, że faceci, którzy nigdy w życiu
>> nie dotykali kobiety (przynajmniej teoretycznie...), nigdy nie mieli i
>> nie będą mieć rodziny, nie będą mieli dzieci (przynajmniej
>> teoretycznie...) uzurpują sobie prawo do decydowania o losach ludzi,
>> którzy mają o tym pojęcie praktyczne (i teoretyczne).
>>
>> Szczytem chamstwa i buty jest też to, że ci faceci uważają się za
>> kompetentnych do przeprowadzania tzw. "nauk przedmałżeńskich" albo do
>> decydowania, kto takie "nauki" może przeprowadzać.
>>
> Jeśli do mnie bijesz to pudło.
Ale pudło że co?
Z argumentem się zgadzasz, ale ciebie nie dotyczy?
Pozdrawiam
Piotr
|