Anna G. pisze:

>
> Tak własnie zrobiłam. Młody biega po dobu i krzyczy, że jest czerwonym
> batmanem...hmmm...a miał byc król-mędrzec ;)
> pozdrawiam

Mój jak na Kacpra przystało był królem ze złotem.
Teraz mam większy dylemat, bo kółko teatralne jedzie jutro na przegląd
jasełek. Młody miał super strój dla Józefa specjalnie kiedyś szyty na
taką okazję i wygrzebany z mojego szkolnego zbioru. Ot, długa brązowa
alba. Nawet na niego pasowała. I pewnie pasowałaby dalej gdyby dziecko
nie nosiło na ręce od czwartku szyny Kramera i teraz żaden rękaw na tę
rękę nie wchodzi. Jedyne co mu mogę założyć to taką bez rękawów koszulkę
sportową na wf, która się rozciąga, ale to jakoś Józefowi nie przystoi ;)
No, ale mam się podobno nie martwić, czymś go tam jutro pozawijają żeby
pasowało.
--
w_e