Data: 2005-03-01 14:39:57
Temat: Re: Przechowywanie zakwasu
Od: "Atunia " <a...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa Grabowska <g...@s...com.pl> napisał(a):
> Czytalam juz przytoczony watek (inaczej nie zabieralabym sie za zakwas
> ;)) ), ale w sprawie lodowki jest tam tylko napisane: 'Gdy zabulgoce,
> odstawic do lodowki (przykryc).' I wlasnie o to 'przykryc' mi chodzi -
> tym samym, czym wczesniej (wilgotna gaza, sciereczka, papierem), czy
> wieczkiem od sloika? Wieczka bym sie bala, bo bez dostepu powietrza on
> sie chyba zepsuje?
Ja przykryłam papierem śniadaniowym i umocowałam to gumką, papier dziabnęłam
widelcem parę razy. Zakwas przeżył, aczkolwiek ten mój jakiś mi beznadziejny
wychodzi, ten chleb, który na nim robię, podlega pod wszystkie możliwe wady
pieczywa wymienione w Reńskim :(.
> Okrutnie mnie stresuje ten zakwas. Chleby z gotowych mieszanek rosly
> takie pyszne, a z surowcow nie chca :(( Ale sie jeszcze naucze, o!
Nie wiem czy mnie tu zaraz nie zakrzyczą, ale stanowczo na początek łatwiejsze
jest zrobienie chleba z drożdżami i dodanie dla smaku żurku, zwykłego,
kupnego, w miarę możliwości bez czosnku, szynki i czego tam jeszcze napchają.
A w ogóle przypominam o: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=23433
Atunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|