Data: 2012-02-05 18:47:49
Temat: Re: Przedstawiam: spadkobiercy Wisi
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 05 Feb 2012 19:39:42 +0100, Stalker napisał(a):
> W dniu 2012-02-05 17:34, Iwon(K)a pisze:
>
>>> Ooooo, widzę, że mamy specjalistkę od oceny tego kiedy można mieć
>>> dzieci? I po czym to będzie można poznać? Testy jakieś będą wypełniane?
>>
>> a ty po czym poznales, ze jestes gotowy na dzieci?
>
> Tego się NIE WIE. Niektórzy mogą co najwyżej UWAŻAĆ, że już się nadają,
> ale dopiero fakt posiadania dzieci i ich wychowywania decyduje o tym,
> czy się ktoś "nadaje" czy nie.
>
> Inaczej: Bycie rodzicem to taki wynalazek, że czy ktoś się do tego
> nadaje czy nie okazuje się dopiero jak się już nim jest :-)
>
> Nie ma czegoś takiego jak "gotowość". Nie będzie o niej świadczyć ani
> wiek, ani wykształcenie, ani niczyja zewnętrzna ocena. Nie może jej być,
> bo dzieci to taki biznes, w którym nie wiesz co cię spotka. Nie wiesz
> czy będzie zdrowe, nie wiesz jak zachowają się wszyscy inni dookoła, nie
> wiesz tysiąca innych rzeczy...
>
> O "gotowości" świadczy dopiero bycie rodzicem i UMIEJĘTNOŚĆ RADZENIA
> sobie w różnych sytuacjach, której to umiejętności nie nauczy cię choćby
> i 1500 godzin "edukacji seksualnej".
>
> "Edukacji seksualnej", którą ty w takiej sytuacji sprowadzasz do
> UMIEJĘTNOŚCI UNIKANIA TRUDNOŚCI, co owszem jest jakąś strategią, ale ona
> nigdy nie powie ci co robić jak się już trudności pojawią...
>
> Ty piszesz, że edukacja seksualna powinna nauczyć tę Magdę jak nie
> zachodzić w ciążę. Pojęcia nie mam dlaczego właśnie to miałoby się jej
> przydać, kiedy być może wystarczyłoby, że ktoś "ustawiłby" upierdliwą
> teściową, albo gdyby znalazła wcześniej np. innego męża?
>
> Jak w takiej sytuacji miałby się sprawdzić jakiś debilny "test",
> z którego wynikłoby że np. za 10 lat mogłaby mieć dzieci?
Podziwiam Twą cierpliwość do... owieczek 3-)
--
XL
|