« poprzedni wątek | następny wątek » |
1121. Data: 2012-01-23 23:02:13
Temat: Re: PrzedszkolaSzpilka pisze:
>> albo wyklejając bałwanka z waty nabrałaś takich umiejętności, że
>> dzięki nim teraz "wygrywasz życie"?
>
> Nigdy nie wiadomo z czego będziesz musiała zbudowac helikopter.
Tak pewnie mówiła mama McGywer'a ;)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1122. Data: 2012-01-23 23:02:58
Temat: Re: Przedszkola
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:jff7s7$ou0$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2012-01-21 01:38, Iwon(K)a pisze:
>> "Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
>> news:jfcfra$fjl$1@news.dialog.net.pl...
> Wszelkiego rodzaju plastyki, muzyki, angielskie są najnormalniej w świecie
> PŁATNE i najnormalniej w świecie niedostępne dla tych, którym glob
> obiecuje, że przedszkole nauczy ich dzieci...
Angielski owszem, tańce też - płatne.
Ale rysowanie, śpiewanie, wierszyki, teatrzyki itp - wszystko w ramach
ogólnodostępnych godzin.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1123. Data: 2012-01-23 23:09:19
Temat: Re: PrzedszkolaW dniu 2012-01-23 14:26, XL pisze:
>> Wiesz, z moim to w ogóle inna historia. Nie może np pojąć zasad jakiejś gry.
>> I stoi jak gapa i nie wie co zrobić. I co? Najlepiej walnąć 1 nie?
>
> Czyli wina nauczyciela.
> Bez żartów piszę
> Bo co to jest, zeby nie mógł pojąć zasad gry.
Oj, nie poradziłabyś sobie w dzisiejszej szkole. Pół klasy to dzieci z
różnymi zaburzeniami i opóźnione.
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1124. Data: 2012-01-23 23:11:45
Temat: Re: PrzedszkolaW dniu 2012-01-23 09:08, Qrczak pisze:
>> Częściowo się z Tobą zgadzam - prace plastyczne oraz wykonywanie
>> ćwiczeń na wuefie nie powinny być IMO oceniane. Ocenę nauczyciel
>> powinien wystawiać za przygotowanie do lekcji.
>
> Czy kredki dobrze zatemperowane znaczy się?
Też :) I pała za brak cyrkla ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1125. Data: 2012-01-23 23:16:43
Temat: Re: PrzedszkolaAicha pisze:
> W dniu 2012-01-23 09:08, Qrczak pisze:
>
>>> Częściowo się z Tobą zgadzam - prace plastyczne oraz wykonywanie
>>> ćwiczeń na wuefie nie powinny być IMO oceniane. Ocenę nauczyciel
>>> powinien wystawiać za przygotowanie do lekcji.
>>
>> Czy kredki dobrze zatemperowane znaczy się?
>
> Też :) I pała za brak cyrkla ;)
Oj bywało. Miałam nauczycielkę z matematyki, która odpytywała z regułek.
Wyrwała mnie do odpowiedzi z Twierdzenia Pitagorasa, tak się
zestresowałam tym faktem, ze chociaż miałam na blachę wyryte, to nie
wydusiłam z siebie słowa. Dostałam pałę i za zadanie domowe przepisać
100 razy regułkę.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1126. Data: 2012-01-23 23:23:59
Temat: Re: PrzedszkolaW dniu 2012-01-23 19:15, glob pisze:
>>>> Heh, dwa pi�kne niebieskie ptaki dyskutuj� w �rodku nocy. A inni musz�
>>>> w nocy spa�, �eby w dzie� by� w stanie na chleb zarobi� ;)))))
>>>
>>> Godzina Twojego posta mo�e sugerowa�, �e mleko roznosisz.
>>
>> Eeee... wreszcie posz�am spa� jak pan b�g przykaza� i zbudzi�am si� za
>> wcze�nie. A teraz padam. Dobranoc ;)
>
> Znaczy że idziesz spać i się za wcześnie wybudzasz , to typowe objawy
> dla Zespołu Niespokojnych Nóg. Znaczy że nogi same tak się wiercą, że
> osoba zostaje wybudzana i ciągle cierpi na bezsenność z tego powodu.
> Mam nadzieję że jak będziesz tak brykała w nocy, to nadal obudzisz się
> u siebie a nie np; na parkingu.
:D Coś kiedyś na jakiejś konferencji medycznej o tym zespole "restless
legs" słyszałam. Ale u mnie to raczej objawy normalizowania funkcji
życiowych (kabaret Hrabi mi się przypomina:)) - znaczy, pór pracy i
spoczynku po weekendzie.
> Dobranoc:)))
Teraz już na serio, przedtem tylko szybka drzemka była :)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1127. Data: 2012-01-24 00:32:58
Temat: Re: Przedszkola
Aicha napisał(a):
> W dniu 2012-01-23 19:15, glob pisze:
>
> >>>> Heh, dwa pi�kne niebieskie ptaki dyskutuj� w �rodku nocy. A inni musz�
> >>>> w nocy spa�, �eby w dzie� by� w stanie na chleb zarobi� ;)))))
> >>>
> >>> Godzina Twojego posta mo�e sugerowa�, �e mleko roznosisz.
> >>
> >> Eeee... wreszcie posz�am spa� jak pan b�g przykaza� i zbudzi�am si�
za
> >> wcze�nie. A teraz padam. Dobranoc ;)
> >
> > Znaczy �e idziesz spa� i si� za wcze�nie wybudzasz , to typowe objawy
> > dla Zespo�u Niespokojnych N�g. Znaczy �e nogi same tak si� wierc�, �e
> > osoba zostaje wybudzana i ci�gle cierpi na bezsenno�� z tego powodu.
> > Mam nadziej� �e jak b�dziesz tak bryka�a w nocy, to nadal obudzisz si�
> > u siebie a nie np; na parkingu.
>
> :D Coďż˝ kiedyďż˝ na jakiejďż˝ konferencji medycznej o tym zespole "restless
> legs" s�ysza�am. Ale u mnie to raczej objawy normalizowania funkcji
> �yciowych (kabaret Hrabi mi si� przypomina:)) - znaczy, p�r pracy i
> spoczynku po weekendzie.
>
> > Dobranoc:)))
>
> Teraz ju� na serio, przedtem tylko szybka drzemka by�a :)
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
>
> Ze szko�y zosta�y mi tylko luki w wykszta�ceniu
> /Oskar Kokoschka/
Tak, jest taka przypadłość, ja znowu mam tak, że po pracy sobie
drzemie, kiedyś byłem zdziwiony że niektórzy mogą zasnąć w dzień, ale
rzeczywiście to jest taka drzemka regeneracyjna. A jak pracowałem na
CPN 24 na 48 i przyszedłem do pracy na dodatek niewyspany, to bardzo
dziwne faktury pisałem i szef normalnie nie wyszedł z siebie gdy
przyszły zwroty z zapytaniem co to - myja daksi- czyli myjnia taxi i
się zastanawiał jak to możliwe zabrać ze sobą 3000 litów paliwa w
samochód osobowy;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1128. Data: 2012-01-24 00:40:47
Temat: Re: PrzedszkolaXL pisze:
> Dnia Mon, 23 Jan 2012 14:17:34 +0100, Nixe napisał(a):
>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:37daddxpdpzi$.l2twup01m83f.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 23 Jan 2012 09:58:37 +0100, Nixe napisał(a):
>>>
>>>> "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:r8f9ol60rl35$.1slvskzn9g75e$.dlg@40tude.net...
>>>>
>>>>> I owszem. Czasem wygrywa się życie - dzięki umiejętnościom.
>>>> Zdobytym na muzyce czy plastyce w szkole_podstawowej_?
>>>> Nie dołamuj.
>>> Jak tak patrzę czasem na debilne pytania w teleturniejach, na które ludzie
>>> nie umieją udzielić odpowiedzi... to nie tylko na tych przedmiotach...
>> Chodzi mi o to, czy bębniąc w szkole na cymbałkach "Wlazł kotek na płotek"
>> albo wyklejając bałwanka z waty nabrałaś takich umiejętności, że dzięki nim
>> teraz "wygrywasz życie"?
>
> Owszem - to w WIEJSKIEJ szkole podstawowej m.in. zaczęłam gotować, w ramach
> zajęć pr.-tech. dziewcząt, bo były tam wspaniałe warunki i wyposażenie,
> nawet "miejskie" szkoły tego nie miały. Zamiłowanie do gotowania bierze tam
> początek. Także w szkole podst. miałam do dyspozycji świetną bibliotekę, od
> której zaczęło się moje czytanie, więc i rozwój powiązanych z nim
> sprawności intelektualnych. Ponadto w szkole podstawowej zaczęłam uczyć się
> gry na skrzypcach i innych instrumentach - były one "na stanie", więc
> oprócz zastosowania na zwykłych lekacjach muzyki szkoła organizowała
> najzdolniejszym muzycznie indywidualne lekcje gry, aby funkcjonował szkolny
> instrumentalny zespół muyzyczny. Itd - dłuuuugo mogę wyliczać...
I ciekawe jak to się ma do Twoich szkolnych fobii i twierdzenia, że w
szkole
Twoje wnuki sie niczego nie nauczą. I proszę nie używaj argumentów, że
kiedyś było inaczej.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1129. Data: 2012-01-24 02:41:27
Temat: Re: Przedszkola"medea" <x...@p...fm> wrote in message
news:jfkj2b$sn1$1@news.icm.edu.pl...
> W dniu 2012-01-23 16:58, Iwon(K)a pisze:
>>
>> bo kiedy sie dziecko rodzi to nalezy zrezygnowac ze wszystkich swoich
>> pasji, marzen,
>> i prywatnego zycia....
>>
>
> Prywatnego życia? To Ci się trochę nie udało.
bo??
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1130. Data: 2012-01-24 02:46:48
Temat: Re: Przedszkola"Paulinka" <p...@w...pl> wrote in message
news:jfkll8$8bh$10@node2.news.atman.pl...
> Stalker pisze:
>> W dniu 2012-01-22 20:12, Paulinka pisze:
>>> Stalker pisze:
>>
>>> Produkowanie wzięte w cudzysłów, no tak. Ideologię dorabiają ci, którym
>>> ten stan w jakiś sposób uwiera, a nie chcą się do tego przyznać.
>>> Rodzina, która posyła dziecko do przedszkola, bo musi mu zapewnić opiekę
>>> w czasie, kiedy pracuje zawodowo, nie bardzo ma powód, żeby produkować
>>> jakiekolwiek wyjaśnienia. Posyła, bo musi, jeśli nie ma w obwodzie
>>> innych rozwiązań. Co by zresztą nie gadać dziadkowie i opiekunka to też
>>> forma przechowalni, tylko bardziej przypominająca dom.
>>
>>
>>> Chociaż de facto to właśnie przedszkole często weryfikuje, sposób w jaki
>>> rodzice zaangażowali się w naukę podstawowych umiejętności u dziecka.
>>> Bowiem okazuje się, że dzieci przychodzą do najmłodszej grupy i np. nie
>>> potrafią samodzielnie jeść albo nie potrafią założyć butów, albo...
>>
>> Już wiem, czego mi w tej dyskusji brakowało!
>>
>> Kurczę, takie miałem wrażenie, że coś mi tu umyka i dzięki twojemu
>> ostatniemu zdaniu już wiem o co mi chodziło: o żłobek :-)
>>
>> W dyskusji "zagubiono" 3 długie lata edukacji, kiedy dziecko jest
>> "żłobkowe". Cała para poszła w przedszkola, a tak naprawdę bycie rodziców
>> z dziećmi zaczyna się przecież od urodzenia i kwestia podejście do opieki
>> nad dzieckiem powinien być rozpatrywany od tego momentu.
>
>> Iwon(k)a gdzieś tam też w jakimś dosłownie jednym zdaniu napomknęła o
>> żłobku i mi się to wszystko w głowie poukładało :-):
>>
>> Bo też nie wiem jak to się stało, że w tej dyskusji nagle dostałem łatkę
>> "niekonsekwentnego przedszkolożercy" :-)
>
> Trochę na własne życzenie, bo zanim dokopaliśmy się do faktów, jawiłeś sie
> rzeczywiście jako przedszkolożerca z gatunku tych, którzy twierdzą, że
> wszystko jest kwestia organizacji i wyboru priorytetów ;)
> A że nie jest, to już wiesz.
>
>> Podczas, kiedy ja widzę problem zupełnie inaczej:
>>
>> Żłobek: absolutnie nie
>> Przedszkole: opcjonalnie
>> Szkoła: koniecznie (chociaż nadal uważam, że do III klasy większość
>> materiału są w stanie przepracować z dziećmi rodzice)
>
> No to jacy my przeciwnicy w dyskusji, jak ja myślę tak samo jak Ty :)
>
>> Dla nas najważniejsze jest, żeby dzieci miały zapewniona opiekę rodziców
>> przez wiek "żłobkowy". To wtedy nabywają umiejętności, które tak jak
>> właśnie zauważyłaś MOŻE ZWERYFIKOWAĆ przedszkole.
>> I na tym, etapie życia małego człowieka pojawiają się pewne aspekty (np.
>> właśnie interakcja z rówieśnikami), które zapewnia przedszkole.
>>
>> ALE. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem budowania monopolu przedszkola
>> jako jedynego wyboru na tym etapie. I paradoksalnych tłumaczeń roli
>> przedszkola, bazujących właśnie na tym monopolu :-)
>>
>> - Prowadzę dziecko do przedszkola, bo tam ma możliwość interakcji z
>> rówieśnikami
>> - Ha, widzisz jakie potrzebne jest przedszkole? Nie możesz mówić, że
>> przedszkole jest niedobre
>
> Nigdy nie wierzyłam w zbawienną rolę przedszkola. To jest miejsce, gdzie
> się dziecko w jakiś sposób socjalizuje, równie dobrze może chodzić do
> jakiegoś klubu dziecka, czy na jakieś inne zorganizowane zajęcia, gdzie
> będzie miało kolegów w tym samym wieku.
>
>> No kuśfa, a jak ma być niepotrzebne, jak jest jedyną opcją na rynku? :-)
>>
>> W sprawie przedszkola najnormalniej w świecie jestem zwolennikiem wyboru.
>> Ale żeby ten wybór był, to trzeba wspierać też inne formy opieki nad
>> maluchami - bo teraz tego nie ma.
>> I odmitologizować rolę przedszkola jako koniecznie niezbędnej
>> konieczności
>>
>> Może się okazać, że w ostateczności te formy organizacyjnie będą nawet
>> bardzo zbliżone do zajęć przedszkolnych (jak się skrzyknie kilkoro
>> rodziców na plac zabaw, albo na wożenie dzieci na basen, albo na lekcje
>> angielskiego) - ale one zbudują zdrową opcję.
>>
>> Stalker, w sumie nie wiem co wytłumaczyłem, ale czy to ważne? ;-)
>
> A ja jak zwykle podam przykład z własnego podwórka, żeby podsumować
> Twojego posta.
> Mojego brata pierworodny chodzi do żłobka. Chodzi, bo rodzice pracują, a
> nie chcieli skorzystać z pomocy dziadków - ich wybór. Chodzi, ale wiem, że
> nie jest to dla nich przyjemny temat, woleliby, żeby któreś z nich nie
> pracowało, no ale tak się nie da.
> Byłam w zeszłym roku na jego pierwszych urodzinach i była tam tez kuzynka
> bratowej. Rozmowa zeszła na dzieci, opiekę nad nimi, nabywanie
> umiejętności. Jej wtedy 1,5 roczny jedynak chodził do żłobka, a ona nie
> pracowała zawodowo.
> Zapytałam, czy nie szkoda jej trochę tego malucha, bo żłobek to jednak
> forma przechowalni, takie małe dzieci nie nawiązują nawet kontaktów z
> rówieśnikami, ten proces ma dopiero miejsce w przedszkolu i to też nie w
> najmłodszej grupie. Nie zamierzałam jej ani oceniać ani krytykować.
> Zostałam dosłownie zrównana z ziemią za ten komentarz. Dziewczyna zrobiła
> się czerwona jak byczek Fernando, puściła parę z nosa i jakimś
> gigantycznym słowotokiem chciała mi udowodnić, ze pobyt jej dziecka w
> żłobku, to najlepsze, co mu mogła ofiarować na starcie. Cóż. Nie
> dyskutowałam, raz że miejsce ku temu nie było odpowiednie, dwa że
> nieodpowiedni był dyskutant. Nie minęło 10 minut, dziewczyna wstała,
> pożegnała się i z przyjęcia urodzinowego wyszła.
> Po dłuugim czasie się bratowa przyznała, że jestem persona non grata w
> towarzystwie jej kuzynki.
w sumie to ja skrytykowalas. I ocenilas. Mimo, ze nie doslownie i dosadnie.
i.
>
> --
>
> Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |