Data: 2003-09-26 14:00:56
Temat: Re: Przyjazn M i K - a jednak MAM problem... (b.dlugie)
Od: "cbnet" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zwykly_facet:
> ... No i w zaden sposob nie dalem po sobie poznac, ze mnie
> to ubodlo, wiec w czym rzecz?
:)))
Niezly z Ciebie aktor. ;)
> Nawiasem mowiac juz sie z tym pogodzilem i nie mam zamiaru
> w niczym im przeszkadzac. To wspaniala kolezanka i taka zostanie,
> a ja ciesze sie, ze mam mozliwosc utrzymywac z nia tak bliska
> znajomosc. Im natomiast zycze jak najlepiej i - o ile ona bedzie
> z nim szczesliwa - ja rowniez chce, zeby byli razem i tworzyli
> udany zwiazek.
Jesli rzeczywiscie kiedys bedziesz tak wlasnie to czul - bede Cie
bardzo podziwial. ;)))
> ... nie rozumiem, na jakiej podstawie to robisz - czy moglbys mnie
> 'oswiecic' Czarku??? :)
Zwracam Ci tylko uwage jak to wyglada z mojego punktu widzenia
- jesli sie z tym nie zgadzasz, a wcale nie musisz, to trudno. ;)
Czarek
|