Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
ewsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "zwykly_facet" <z...@t...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Przyjazn M i K - a jednak MAM problem... (b.dlugie)
Date: Fri, 26 Sep 2003 16:27:13 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 54
Message-ID: <bl1icu$sdq$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bkkhj9$oji$1@atlantis.news.tpi.pl> <bkl9k9$bv8$1@news.onet.pl>
<bkp448$s4v$2@nemesis.news.tpi.pl> <bkq0ne$pn8$1@news.onet.pl>
<bkq9a1$r05$1@atlantis.news.tpi.pl> <bkqahk$p72$1@news.onet.pl>
<bkqfes$hsp$1@nemesis.news.tpi.pl> <bkrhfg$632$1@news.onet.pl>
<bks4ud$8fq$2@nemesis.news.tpi.pl> <bkt2hc$pn1$1@news.onet.pl>
<bl131v$snd$1@atlantis.news.tpi.pl> <bl1gn2$srf$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pb60.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1064586463 29114 213.76.73.60 (26 Sep 2003 14:27:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 26 Sep 2003 14:27:43 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:230541
Ukryj nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bl1gn2$srf$1@news.onet.pl...
> zwykly_facet:
> > ... No i w zaden sposob nie dalem po sobie poznac, ze mnie
> > to ubodlo, wiec w czym rzecz?
>
> :)))
> Niezly z Ciebie aktor. ;)
Albo kawal sukinsyna... I tak sie wlasnie czasem czuje / czulem w zwiazku z
ta osoba i cala ta popieprzona sytuacja...
> > Nawiasem mowiac juz sie z tym pogodzilem i nie mam zamiaru
> > w niczym im przeszkadzac. To wspaniala kolezanka i taka zostanie,
> > a ja ciesze sie, ze mam mozliwosc utrzymywac z nia tak bliska
> > znajomosc. Im natomiast zycze jak najlepiej i - o ile ona bedzie
> > z nim szczesliwa - ja rowniez chce, zeby byli razem i tworzyli
> > udany zwiazek.
>
> Jesli rzeczywiscie kiedys bedziesz tak wlasnie to czul - bede Cie
> bardzo podziwial. ;)))
A coz innego mi zostalo??? No dobra - obecnie moze ja CHCE swiadomie tak to
czuc i na razie jestem na etapie uczenia sie tego, ale to chyba jedyne
rozsadne wyjscie z tej chorej sytuacji - to jest najlepsze, co moge teraz
zrobic, a dobrze im zycze jak najbardziej szczerze - to jest jej zycie i jej
wybor. Nie wiem tylko po jaka ciezka cholere przypominala mi o moich dawnych
uczuciach z dziecinstwa, ale KOMINEK zdaje sie juz mi to wyjasnil... :))
> Zwracam Ci tylko uwage jak to wyglada z mojego punktu widzenia
> - jesli sie z tym nie zgadzasz, a wcale nie musisz, to trudno. ;)
Bo uczepilem sie Bogu ducha winnej dziewczyny i uwzialem sie, zebym to
wlasnie ja byl dla niej tym 'jedynym'? No dobra, calkiem zdrowe toto moze
nie bylo, ale przeciez ja nie robie obecnie nic, doslownie NIC, zeby tak sie
stalo! To moze bylo jakies tam moje ciche pragnienie, czy wieloletnie
marzenie, ale coz to u licha ma wspolnego z 'zaborczoscia'??? Byloby nia,
gdybym probowal w jakis sposob zmusic ta dziewczyne do czegos tam, albo
wywieral na nia / na nich jakikolwiek wplyw, czy ja wiem - manipulowal nimi
dla wlasnych celow, ale nic takiego nie ma miejsca. Usuwam sie w cien, a
jakakolwiek inicjatywe w kwestii naszych niezobowiazujacych spotkan, czy
listow pozostawiam jej samej i do niczego jej nie namawiam, o nic nie
prosze, do niczego nie zmuszam. Czy to Twoim zdaniem jest 'zaborczosc'? Byc
moze mamy rozne pojecia owej zaborczosci, czy jak to wczesniej ujalej
'zaborczej pozadliwosci' ;) Tym niemniej cos jest w tym, co napisales i na
pewno nie puszcze tego mimo uszu, ale w tej chwili rzecz idzie imho o
terminologie... ;))
Pozdrawiam
zf
|