Data: 2003-09-07 06:14:28
Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - i wspomnienia z dziecinstwa... [dlugie]
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał
w wiadomości news:7emklvgpermdk8al9mhleah876117hs9dl@4ax.com...
> >Jeśli - jak ja - wyprowadzimy ze zbioru rzeczy przynależnych
wierności:
> >seks, to spokojnie można.
>
> No, ale sam widzisz, że nie można mówić o "przyjaźni" bez
> wcześniejszego ustalenia czym jest "wierność", co właśnie zrobiłeś
> (tzn. ustaliłeś znaczenie "wierności"). :-)
Zauważ, że wprowadziłem definicję negatywną. Wyłączyłem seks z pojęcia
wierności... nie wiedząc, co tam jeszcze może się znajdować. I to
wystarczy. Nie muszę tego precyzować.
Pzdr
Paweł
PS Jeśli będziemy rozpatrywać pojęcie "zsdfkldhaski" to tez wyłączywszy
z niego seks, nie będę się bawił w dociekanie, co to jest :-)
|