Data: 2004-06-11 17:49:16
Temat: Re: Przykry zapach kalafiora i ziemniaki piure
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 11 Jun 2004 17:29:45 +0100, "eM"
<m...@i...com> wrote:
>"eM" wyznala:
>> "Victoria" mnie chyba troche z rownowagi wyprowadzila
>
>Juz mi przeszlo ;-).
>
>
>Oto co znalazlam:
>http://www.kulinaria.pl/potrawy.asp?id=793
>
>Na samiuskim koncu te ziemniaki piure mi humor znacznie poprawily, bo tyle
>sie w zyciu nameczylam, zeby puree (z energicznym przytupem na ostatnim e)
>nauczyc sie pisac, a tu sie okazuje (co slowniki potwierdzaja), ze dygresje
>i przewidzenia dyslektyczne moga byc poprawne :-).
>
>I naprawde wymawiacie piure, nie pire (*i* z buzia w ciup i nonszalanckim
>*e* na koncu)? Niech mnie jaki jezykoznawca - Miodek na przyklad :-) - w tej
>kwestii poratuje, bo do ust nie wezme, zanim sie nie dowiem, jak sie toto
>poprawnie tymi samymi ustami wymawia ;-)
>
>eM, dociekliwa bolesnie
>
>PS. Jakby co, to wiem, ze sie nie mowi z pelna buzia ;-)
>
>
>
>
ja to zaczelam wrecz wymawiac jak tubylcy - znaczy sie piurej, z
akcentem na PIU, wiec to koncowe "j" jest takie zalotno-delikatne
trys
>
>
>
>
>
>
>
K.T. - starannie opakowana
|