Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!n
ews.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Dunia " <d...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Przysięga małżeńska
Date: Thu, 20 Feb 2003 11:57:09 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 46
Message-ID: <b32fql$pn9$1@inews.gazeta.pl>
References: <b30k7g$s1d$1@news.onet.pl> <M...@n...onet.pl>
<b32e7q$rit$1@news.onet.pl> <b32f3e$jr$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: june.kis.uni-freiburg.de
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1045742229 26345 172.20.26.239 (20 Feb 2003 11:57:09 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 20 Feb 2003 11:57:09 +0000 (UTC)
X-User: dunia77de
X-Forwarded-For: june.kis.uni-freiburg.de
X-Remote-IP: june.kis.uni-freiburg.de
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:33366
Ukryj nagłówki
AsiaS <a...@n...onet.pl> napisał(a):
> Użytkownik "Sowa"
> > Ja nie rozumiem. Przysięgę w kościele składa się wobec Boga ( a więc
"osoby"
> > trzeciej o konkretnych "poglądach" -ksiądz jest jedynie nie ważnym
> > substytutem i nie o niego chodzi), przyjmując święty sakrament małżeństwa.
> Oczywiście. Ale co zrobić kiedy parę lat wcześniej było się wyznawcą danej
> religii,
> głęboko wierzyło w te zasady, ślub brało z potrzeby religijnej..
> a po latach okazało się że nic z tych rzeczy nie zostało poza
> największym: wspaniałym małżeństwem i wielką miłością do współmałżonka?
> Czy mamy iść poprosić o unieważnienie ślubu? Nie, bo nadal chcemy ze sobą
być.
> Czy mamy iść i spektakularnie "wypisać się" z kościoła? Może, póki co
niczego
> nie udajemy, nie wierzymy, sami nie chcemy niczego od Kościoła a on od nas,
> myślę że możemy współegzystowac bez wrogości ale i bez kontaktów.
[ciach]
> Tylko pozostaje kwestia JAK przekazuje się otoczeniu informację o tym,
> że przestało się być wyznawcą religii. Czy nalezy krzyczeć wszem i wobec?
> Czy należy słać listy wyjaśniające do biskupa o tym, że przysięga kościelna
> nie jest już dla nas wyznacznikiem? Czy wystarczy powiedzieć to sobie i
> otoczeniu?
Asiu, wydaje sie, ze w calym watku nie o tym mowa :)
Chodzilo o to, ze sa ludzie, ktorzy biora udzial w rytuale katolickim i
przysiegaja rzeczy, co do ktorych juz w momencie przysiegi pewni sa, ze ich
nie dotrzymaja. Takie postepowanie jest IMO pozbawione sensu.
Bo i czemu ? Bo ceremonia ladna. Ceremonial plemion hawajskich tez jest
piekny, a przysiega moze bardziej przystawac do pogladow narzeczonych :)
Problem w tym, ze _przyjelo_sie_ brac slub katolicki (a bo tak ladnie jest),
choc w wielu przypadkach nie ma to zadnego przelozenia na zycie pary przed i
po ceremonii.
Natomiast jesli wyznawane poglady zmienily sie... coz, zdarza sie, pewnie i
moje _jakos_tam_ sie z czasem zmienia.
To juz jest zupelnie inny problem - i chyba nawet na inna grupe.
Podobnie jak wypisywanie z kosciola (klopotliwy temat swoja droga).
Dunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|