Data: 2003-02-20 12:16:32
Temat: Re: Przysięga małżeńska
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dunia "
> Asiu, wydaje sie, ze w calym watku nie o tym mowa :)
Pamiętaj skąd się wątek wziął ("Na psd dogorywa dyskusja ..")
i zarzutów pod czyim adresem dotyczył (naszym w kontekście
załozenia że niestosowanie się do dekalogu jest złamaniem przysięgi.
Także Twoja opinia się tam pojawiła w dość moim zdaniem nieładny sposób
"I jesli pamiec mnie nie myli, to przysiega sie tam rozne rzeczy,
ktore moga byc nie do konca zgodne z "prywatna umowa" panstwa S., jak wynikalo
by z poprzednich postow. No, ale ja osobiscie nie wierze, aby panstwo S. byli
az tak obludni, aby brac slub katolicki, jesli dekalog nie jest dla nich norma
moralna. To znaczy, znam osoby, nawet wiele, ktore przysiegaly cos, a w mysli
powtarzaly "to tylko na niby, to tylko niby, tylko dla tesciow", no ale
panstwo S. prezentujacy sie na tej grupie jako nowoczesna i bezpruderyjna para
z pewnoscia nie posuneli by sie do tego, bo i czemu ?" co bardzo personalnie
zwrócilo
uwagę na nas, dlategowłaśnie nie można powiedzieć że "w całym wątku nie o tym
mowa".
O tym, że są różne sytuacje i ludzie, i nie można powyższego (i wszystkich!)
sprowadzać
do jednego schematu: takiego że ludzie przysięgają choć to od razu jest bez
sensu,
oraz że wszystkie wyłamania od normy są łamaniem przysiegi.
--
Pozdrawiam
Asia
|