Data: 2003-02-20 12:26:17
Temat: Odp: Przysięga małżeńska
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Dunia <d...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b32h81$3ve$...@i...gazeta.pl...
> boniedydy <b...@z...pl> napisał(a):
>
> >
> > Użytkownik Jakub Słocki <j...@s...net.nospam> w wiadomości do grup
> > dyskusyjnych napisał:
> >
> > > Sklada sie wobec Boga, ale nie Bogu. To pierwsze. Po drugie Kosciol
> > > pozwala na slub osoby wierzacej i niewierzacej. Ta niewierzaca nie
> > > przysiega przed Bogiem bo jako taki on dla niej nie istnieje (badz
> > > istnieje ale inaczej, badz nie wiadomo czy istnieje, w tym przypadku
> > > nieistotne) - i dla takiej osoby to przysiega tylko przed ludzmi
> > > zgromadzonymi wokol.
> >
> > Mało kto stara sie o dyspensę biskupa i zawiera slub jednostronny. Są to
> > bardzo rzadkie przypadki. W większości ludzie po prostu odbywają zaległe
> > bierzmowania, spowiedzi etc. i biorą udział w standardowej ceremonii.
> >
> No, tak jest niestety. Z dyspensa jest wiecej klopotu, wiec ludzie "daja
sobie
> spokoj", wyklepia to i owo, i po sprawie.
> Moze tak byloby latwiej, ale ja nawet w oswiadczeniu podatkowym nie
potrafie
> sklamac - taka skaza na charakterze ;)
ja też nigdy nie wyobrażam sobie, żebym mogła wziąć ślub kościelny, z tego
samego powodu co Ty ....
boniedydy
|